Dumne, powstajace z kolan państwo PiS przed godnym upamiętnieniem Cudu nad Wisłą powstrzymał…kanał ściekowy. To doskonała symbolika całej polityki historycznej tego rządu ostatnich lat – przekonuje Paweł Chmielewski, komentując niespełnione obietnice budowy pomnika Bitwy Warszawskiej.
– W roku 2019 minister Piotr Gliński zapowiedział, że to już za kilka miesięcu na placu Na Rozdrożu stanie pomnik Cudu nad Wisłą, ale minęły lata i jak Panstwo widzą, znajduje się tu tylko fontanna. Pomnika nie ma ponieważ na przeszkodzie dumnego państwa Prawa i Sprawiedliwości, które powstaje z kolan stanęły jakieś stuletnie kanały. Nie da się tego zbudować, nie wiadomo kiedy będzie, mówi teraz Komitet Niepodelgła, który zajmuje się budową – podkreśla redaktor Chmielewski.
– W miejscu fontanny miał stanąć dumny obelisk, który szczerze mówiąc za bardzo dumny nie był. Zamiast łuku tryumfalnego, który pokazywałby chwałę polskiego oręża w XX w., miał tutaj stanąć ponury, czarny lekko srkęcony obelisk z cyfrą 1920. Kto mądry, niech się domyśli, kto nie wie o co chodzi, nigdy pewnie na to nie wpadnie, że to coś upamiętnia wielkie zwycięstwo polskiej armii, ochronę całej Europu przez zalewem bolszewizmu – przekonuje.
– Niestety, wpadliśmy w kanał. Polska polityka historyczna okazała się niezdolna do tego, aby takie prozaiczne trudności przezwyciężyć i bardzo się obawiam, że wkrótce czeka nas powtórka z takich trudności, bo już za 3 lata będziemy jako Polacy świetować tysiąclecie koronacji Bolesława Chrobrego na króla Polski, wielkia historyczna chwila, ale przygotowań nie widzę. Jeżeli to znów minister Gliński będzie się tym zajmował, obawiam się że po raz kolejny wszystko znajdzie się w kanale – konkluduje Chmielewski.
Więcej w materiale wideo: