Coraz powszechniej i odważniej mówi się o nowym konklawe. Padają liczne nazwiska potencjalnych kandydatów. Wiele wskazuje na to, że jednym z najmocniejszych papabile jest arcybiskup Bolonii, Matteo Zuppi. Może liczyć na bardzo silne poparcie środowisk liberalnych – zarówno w samym Kościele, jak i poza nim. Między innymi o tym mówił w piątkowym programie Na Straży red. Paweł Chmielewski.
W piątek na antenie PCh24 TV odbyła się emisja programu Na Straży red. Pawła Chmielewskiego. Przy okazji cotygodniowego przeglądu prasy od strony tematyki kościelnej red. Chmielewski zwrócił uwagę na kilka spraw.
Jedną z nich były wydarzenia w archidiecezji łódzkiej. Tam na otwarciu procesu synodalnego pojawił się Marek Izdebski, który we wspólnocie znanej jako Kościół ewangelicko-reformowany pełni funkcję biskupa. Marek Izdebski na zaproszenie abp. Grzegorza Rysia proponował Kościołowi katolickiemu pójście drogą synodalności, tak, jak zrobili to już protestanci. – W PCh24 przestrzegamy przed synodem o synodalności jako przed zjawiskiem, które może doprowadzić do bardzo głębokiej protestantyzacji Kościoła katolickiego, czyli otwarcia Kościoła na różne protestanckie idee, zarówno doktrynalne jak i administracyjne. Ktoś mógłby powiedzieć, że to straszenie, a PCh24 rysuje wszystko w czarnych barwach. Niestety, rzeczywistość to nasze straszenie potwierdza – wskazał red. Chmielewski, nawiązując do sprawy z Łodzi.
Wesprzyj nas już teraz!
Następnie odniósł się też do artykułu red. Piotra Sikory z najnowszego Tygodnika Powszechnego; autor zaproponował tam Kościołowi quasi-demokratyczny model decyzyjny znany ze wspólnoty… kwakrów, stwierdził też, że biskupi nie są wcale następcami 12 Apostołów. – Tygodnik Powszechny, gdy idzie o proces synodalny, proponuje nam najpierw model znany ze wspólnoty kwakrów, a potem przezwyciężenie podziału na hierarchię i całą resztę, bo biskupi to nie są wcale następcy 12 Apostołów. Myślę, że pan Marek Izdebski, którego zaprosił abp Grzegorz Ryś, mógłby wczytać się w ten tekst i razem z red. Piotrem Sikorą sprotestantyzować nam Kościół – ocenił.
W dalszej części programu red. Chmielewski nawiązał do sprawy możliwego konklawe. Jak wskazał, jednym z najmocniejszych papabile jest dziś arcybiskup Bolonii, Matteo Zuppi. Ten hierarcha jest silnie związany ze wspólnotą św. Idziego – Sant’Egidio – którą kieruje prof. Andrea Riccardi. Red. Chmielewski zwrócił uwagę, że kardynał Zuppi może liczyć na wsparcie Riccardiego i całej wspólnoty Sant’Egidio, która działa w ponad 70 krajach całego świata. Co więcej, może liczyć też na wsparcie środowisk globalistycznych. Tego dowodzi choćby niedawna konferencja Popoli fratelli Terra futura, która odbyła się 7 września w Rzymie.
Przemawiali tam między innymi Jeffrey Sachs (sic), Angela Merkel (sic), wielu rabinów, wielu imamów, sam Andrea Riccardi… oraz kard. Matteo Zuppi. W kardynała Zuppiego, podkreślił red. Chmielewski, jest prowadzona potężna inwestycja: pokazuje to też fakt nakręcenia filmu Il Vangelo secondo Matteo Z., który pokazuje postać kardynała Zuppiego jako kardynała ulicy, osobę zaangażowaną w pomoc ubogim, imigrantom, pełną pokory i radości.
Red. Chmielewski zauważył, że w kolegium kardynalskim dominują dziś hierarchowie liberalni, często z krajów peryferyjnych, którzy słabo się nawzajem znają. Postać kardynała Zuppiego, która będzie mieć wsparcie zarówno możnych tego świata (vide Sachs, Merkel) jak i wpływowej i dużej wspólnoty kościelnej (Sant’Egidio) może okazać się tu decydującym czynnikiem.
Jak dodał red. Chmielewski, o kard. Zuppim jako żelaznym papabile piszą też od dłuższego czasu watykaniści, między innymi Sandro Magister – dziennikarz, który już w 2002 roku jako na bardzo mocnego papabile wskazywał na kard. Jorge Mario Bergoglio.
Według red. Chmielewskiego ewentualny wybór kard. Zuppiego na następcę św. Piotra oznaczałby, że globalistyczna agenda, jaka dzisiaj dominuje w Watykanie, znalazłaby swoją pełną kontynuację, jeżeli wręcz nie dalsze rozwinięcie.
Źródło: PCh24 TV
Pach