Polska dyplomacja, ale także fundacje i stowarzyszenia, powinny zwracać uwagę, że mianowanie Andrija Melnyka na wiceszefa ukraińskiego MSZ to bardzo niefortunna decyzja i mocno naciskać na jej zweryfikowanie – uważa lider Kukiz’15 Paweł Kukiz.
W ubiegły piątek przedstawiciel rządu w Radzie Najwyższej Ukrainy Taras Melnyczuk poinformował, że były ambasador w Berlinie Andrij Melnyk został nowym wiceministrem spraw zagranicznych.
Dyplomata zasłynął pozytywnymi wypowiedziami o Stepanie Banderze, przywódcy jednej z frakcji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) której zbrojne ramię, Ukraińska Powstańcza Armia, jest odpowiedzialna za przeprowadzoną w latach 1943-1944, zaplanowaną eksterminację polskiej ludności na Wołyniu i w Galicji Wschodniej.
Wesprzyj nas już teraz!
Kukiz, który podczas rosyjskiej agresji zaangażował się w pomoc na Ukrainie, w rozmowie z PAP podkreślił, że w sprawie Melnyka wysłał wiadomości do wszystkich znajomych Ukraińców, że nie jest to szczególnie w sytuacji mniejszej empatii w stosunku do Ukraińców, a także tragicznego wypadku w Przewodowie, najlepsza decyzja.
„Rozmowy powinny się toczyć w kuluarach, ale bardzo mocno powinna działać dyplomacja, ale także fundacje i stowarzyszenie, aby mocno naciskać na zweryfikowanie tej decyzji, przyjrzenie się, jakie może ona wywołać ewentualne skutki, a także zwracać uwagę, że to jest bardzo niefortunna decyzja” – ocenił.
PAP
Wołyński NEGACJONISTA ministrem w Kijowie! Po co to Ukrainie?!
Minister Błaszczak w sprawie Melnyka: to zła decyzja, z której cieszy się lokator Kremla