15 sierpnia 2022

Paweł Lisicki: globaliści polują na Trumpa. Obawiają się kolejnych wyborów

(Fot. PCh24.pl)

Obecne wybory prezydenckie w USA będą przypominać prawdziwą wojnę – przekonuje redaktor naczelny „DoRzeczy” Paweł Lisicki, wskazując, że obecna walka polityczna wykracza dalece poza ramy konfliktu między Demokratami a Republikanami. W jego opinii, będzie to starcie cywilizacyjne.

Choć do wyborów jeszcze trochę czasu, to kampania prezydencka w USA faktycznie już się rozpoczęła. Demokraci przeprowadzający rękami FBI nalot na posiadłość Donalda Trumpa przygotowują się – jeżeli nie do kolejnego oskarżenia – to do ogromnej akcji oczerniania potencjalnego kandydata z ramienia Partii Republikańskiej. Paweł Lisicki podkreśla, że strategia nasyłania służb specjalnych na liderów opozycji przypomina praktyki rodem z Republik Bananowych, a nie czołowej demokracji świata. Wskazuje również, że Trump wyrasta na realne zagrożenie dla obecnej administracji.

Dwa dni przed interwencją FBI na wielkim kongresie konserwatywnym w Dallas w Teksasie Trump zapowiedział odniesienie miażdżącego zwycięstwa. W kongresie, w którym wziął też udział m.in. premier Węgier Viktor Orbán, Trump mówił, że od najbliższych miesięcy będzie zależeć, czy przetrwa amerykańska cywilizacja. „Ameryka jest na skraju przepaści i tylko my możemy to powstrzymać”. Trudno w takiej sytuacji nie powiązać akcji FBI z tymi zapowiedziami – przekonuje publicysta.

Wesprzyj nas już teraz!

Od 2016 r. usiłowano postawić Trumpa w stan impeachmentu trzy razy. Za każdym razem bezowocnie. Również i dziś, jak podreśla naczelny 'DoRzeczy”, zarzuty dotyczące ewentualnego zamachu stanu, wydają się wyssane z palca. Kampania oczerniania może więc skutkować przeciągnięciem na stronę kandydata Republikanów wyborców niezdecydowanych, mających dość rosnącej siły służb i Deep State. Będzie to jednak starcie dalece wymykające się tradycyjnym podziałom politycznym.

Obecne wybory prezydenckie w USA będą zatem przypominać prawdziwą wojnę. Nawet odcedzając charakterystyczną dla politycznych kampanii retorykę, gdzie wszystko jest wyolbrzymione i udramatyzowane, dojdzie do starcia dwóch całkiem różnych Ameryk. Z jednej strony będą to zwolennicy globalizmu, po stronie Trumpa opowiedzą się zaś zwolennicy dawnej konserwatywnej Ameryki. Będzie to wojna postępowych globalistów i obrońców tradycyjnego ładu. Wojna genderystów, klimatystów i sanitarystów ze zwolennikami wolności. Wojna oligarchów z demokratami (nie chodzi o partię o tej nazwie). Wojna Big Tech i Big Media z federacją przedstawicieli ludu – podkreśla Lisicki.

Źródło: dorzeczy.pl

PR

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Po osiągnięciu celu na 2024 rok nie zwalniamy tempa! Zainwestuj w rozwój PCh24.pl w roku 2025!

mamy: 32 506 zł cel: 500 000 zł
7%
wybierz kwotę:
Wspieram