Paweł Ozdoba, prezes Centrum Życia i Rodziny skomentował fakt usunięcia przez serwis YouTube filmu „Ich prawdziwe cele”, demaskującego taktykę lobby LGBT. Podkreśla, że na zachodzie „tęczowa cenzura” jest coraz częściej „normą”, a w Polsce niestety staje się coraz skuteczniejsza. Dodaje, że dziś niezwykle ważne jest to, aby zdecydowanie reagować na tego typu działania, ponieważ za jakiś czas może być już za późno.
Serwis YouTube usunął ze swojej platformy film wyprodukowany przez portal PCh24.pl pt. „Ich prawdziwe cele”. Autorzy podkreślają, że film obnaża prawdziwą strategię homoseksualnego lobby i był pełen faktów i dokładnych cytatów aktywistów LGBT. Mimo to został usunięty. Zdaniem Pawła Ozdoby, prezesa Centrum Życia i Rodziny, w najbliższym czasie będziemy spotykać się ze zjawiskiem „homocenzury” coraz częściej. Wynika to z radykalizmu i determinacji ideologów LGBT, którzy za wszelką cenę swoimi postulatami chcą opanować umysły młodych osób na całym świecie.
Wesprzyj nas już teraz!
– Zakusy tęczowych ideologów, którzy chcą ocenzurować wszelką krytykę ideologii LGBT obserwujemy w Polsce od dobrych kilku lat. Dziś widzimy kolejny etap tej rewolucji, której celem m.in. jest całkowite zanegowanie najbardziej podstawowych wartości jak rodzina, małżeństwo, macierzyństwo, wiara. Nie mam co do tego złudzeń, że radykalnym ideologom LGBT wcale nie chodzi o „akceptację”, „tolerancję” czy „miłość”. To tylko słowa wykorzystywane jako narzędzia do przeprowadzenia światowej rewolucji. Im dłużej obserwuję te działania tym bardziej przypomina mi ona rewolucję marksistowską – mówi Paweł Ozdoba, prezes Centrum Życia i Rodziny.
Szef organizacji podkreśla, że cenzura filmów i wszelkich materiałów obnażających prawdziwe intencje ideologów LGBT to coraz częściej norma w krajach zachodnich. Potwierdzają to przykłady Kanady, Francji czy Stanów Zjednoczonych, gdzie za krytykę „tęczowej ideologii” można mieć poważne nieprzyjemności, także prawne. Dodaje, że podobnie może być za kilka lat w naszym kraju, jeśli Polacy w odpowiednim czasie nie zareagują.
– Sytuacja jest na tyle poważna, że na każde akty cenzury powinniśmy reagować. My jako Centrum Życia i Rodziny podejmujemy takie działania i zachęcamy do tego wszystkich, którzy nie zgadzają się z postulatami LGBT. Nie trzeba daleko sięgać pamięcią, aby przypomnieć próby ocenzurowania lub ukarania pracowników naukowych: prof. Aleksandra Nalaskowskiego i prof. Ewy Budzyńskiej, którzy korzystając ze swojego autorytetu i wolności wypowiedzi, mówili prawdę na temat zagrożeń płynących z akceptacji ideologii gender czy LGBT – zauważa Paweł Ozdoba.
Zdaniem prezesa Centrum Życia i Rodziny, wątpliwości może budzić argumentacja takich serwisów jak YouTube, które cenzurują materiały ukazujące prawdę o ideologii LGBT. Ozdoba podkreśla, że zawsze w takich przypadkach wytrychem jest tzw. „mowa nienawiści”. – Problem polega na tym, że wg standardów poprawności politycznej, umiejętności ocenne czy coś jest „mową nienawiści” lub nie, mają jedynie zwolennicy i ideolodzy LGBT. W takich sytuacjach nie operuje się obiektywnymi przesłankami i to jest bardzo niebezpieczne – tłumaczy Ozdoba.
Źródło: własne PCh24.pl
WMa
