Pośród filmów współfinansowanych przez Polski Instytut Sztuki Filmowej znalazła się produkcja o Goralenvolk oraz adaptacja wulgarnej książki promującej homoseksualny styl życia.
Wesprzyj nas już teraz!
PISF opublikował niedawno listę filmów, które zostaną dofinansowane w ramach kolejnej „sesji wsparcia”, jeszcze za 2020 rok. Największym uznaniem instytutu cieszył się projekt zatytułowany „Biała Odwaga”. Będzie to opowieść w reżyserii Marcina Koszałki. W pisaniu scenariusza uczestniczył literat Szczepan Twardoch, od niedawna publicysta magazynu „Gazety Wyborczej” Duży Format, kilka lat temu ogłoszony ambasadorem niemieckiej marki motoryzacyjnej Mercedes.
Film, na który blisko 6 milionów złotych wyłoży PISF (połowa całego budżetu produkcji) traktować ma o epizodzie z II wojny światowej. „Tym razem Koszałka opowie o niesławnej kolaboracji polskich górali z nazistami” – informuje witryna sporwkinie.blogspot.com.
„Na Facebooku producenta produkcji, firmy Balapolis, pojawił się taki fragment książki Goralenvolk. Historia zdrady Wojciecha Szatkowskiego, która prawdopodobnie stanowi inspirację dla twórców filmu: W czasie okupacji hitlerowskiej w każdej niemalże góralskiej rodzinie znalazła się osoba, która wzięła kenkartę góralską G lub polską P, była członkiem Komitetu Góralskiego bądź jego delegatur, Związku Górali, sympatyzowała z tym ruchem lub była przeciwko. Każdy Podhalanin odczuł Goralenvolk w taki czy inny sposób. Ten temat dotyczył całego Podhala. Wszystkich rodzin” – czytamy dalej.
Polscy podatnicy dopłacą nie tylko do kolejnego obrazu serwowanego w ramach tzw. pedagogiki wstydu. Instytut postanowił współfinansować – kwotą 2,5 miliona złotych – także „Lubiewo” w reżyserii Pawła Maślona.
„Lubiewo może być znaczącym wydarzeniem w polskim kinie, które wywoła szerokie komentarze i spore kontrowersje. Scenariusz filmu powstał bowiem na podstawie powieści Michała Witkowskiego o tym samym tytule, która opisywana jest, jako: współczesna gejowska powieść” – przepowiada autor strony dla kinomanów.
Z kolei anons książki zamieszczony w internecie przez wydawcę potwierdza, że cała życiowa aktywność środowiska, które jest zbiorowym bohaterem książki, obraca się wokół wynaturzonej seksualności. Krótki tekst mający zachęcać do sięgnięcia po powieść obfituje w wulgarne, wręcz ohydne określenia i opisy.
Jak informuje sam Polski Instytut Sztuki Filmowej, jego działalność finansowana jest między innymi z dotacji podmiotowej Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na funkcjonowanie i działalność własną, z dotacji celowych budżetu państwa, z przychodów z eksploatacji filmów, do których autorskie prawa majątkowe przysługują Instytutowi; z kolejnych środków ministerialnych – Funduszu Promocji Kultury oraz obowiązkowych składek od branży filmowej i operatorów telewizyjnych.
Źródło: sporwkinie.blogspot.com/DoRzeczy.pl, pisf.pl
RoM