Liczba przestępstw seksualnych wobec dzieci podwoiła się. Pedofile coraz skuteczniej wykorzystują do zwabiania ofiar sieci społecznościowe. W Polsce rozwija się też seksturystyka. Policja sugeruje, że zmiana statystyk, to efekt lepszej wykrywalności przestępstw.
Najnowsze policyjne statystki mogą niepokoić. Wynika z nich, że liczba przestępstw seksualnych wobec dzieci gwałtownie wzrosła. Już tylko w pierwszym półroczu 2016 r. stwierdzono ich 2,6 tys. – to o pół tysiąca więcej niż w całym ubiegłym roku. Policja odnotowała znacznie więcej przypadków utrwalania, posiadania i rozpowszechniania materiałów pedofilskich. Więcej dzieci było też uwodzonych przez internet i wykorzystanych seksualnie.
Wesprzyj nas już teraz!
Z danych KGP wynika, że policja rozbija całe szajki pedofilów. W ostatniej operacji pod kryptonimem „Fibula”, którą właśnie przeprowadziła, zatrzymała kilkanaście osób. Przejęto też 2 tys. płyt z dziecięcą pornografią. Pedofile nagminnie wykorzystują portale społecznościowe. Sprawcy tak nakłaniają dzieci do przesyłania zdjęć pornograficznych lub proponują im seks. – Nastolatki dla żartu eksperymentują z erotycznymi wideoczatami, to groźne, bo mogą stać się ofiarą zjawiska o nazwie sextortion. Sprawca grozi, że ujawni zamieszczony w sieci film, czy żąda usług seksualnych – przestrzega Martyna Różycka, szefowa Dyżurnetu.
Sporym problemem staje się też krajowa seksturystyka. Sprawcy najczęściej zwabiają swoje ofiary do hoteli w miastach poza swoim miejscem zamieszkania. Wzrostowi tego rodzaju przestępczości sprzyja łatwość podróżowania. Jak wskazują eksperci, na wykorzystywanie seksualne są narażone szczególnie dzieci, które np. uciekły z domów.
Jak wzrost statystyk tłumaczą eksperci? – Policja dysponuje nieporównanie lepszymi niż kiedyś narzędziami do wykrywania tego typu przestępstw, a ludzie częściej reagują na zakazane treści czy propozycje kierowane do dzieci – mówi prof. Mariusz Jędrzejko, pedagog i socjolog. Policja tłumaczy, że choć sprawcy wykorzystują nowoczesne technologie do przesyłania danych, to udaje się wykrywać więcej takich czynów. Zajmują się tym wyspecjalizowane wydziały ds. cyberprzestępczości.
Źródło: rp.pl
MA