Nachalna propaganda na rzecz efektu cieplarnianego sprawia, że liczba zwolenników tej teorii wygasa. Bo jak długo można słuchać o tym, że dwutlenek węgla, który jest niezbędny w procesie oddychania to trucizna, albo, że morza i oceany zaleją wkrótce Warszawę i polskie góry – mówi PCh24.pl Tomasz Teluk, szef Instytutu Globalizacji.
Skąd pomysł anty-szczytu klimatycznego?
Wesprzyj nas już teraz!
Doszliśmy już do takiego etapu, że należy zakwestionować politykę klimatyczną narzucaną poszczególnym krajom świata przez instytucje międzynarodowe pod egidą ONZ.
W ostatnich latach mamy do czynienia z kompromitacją teorii dotyczących ocieplenia klimatu. Skompromitowały się badania panelu ds. klimatu, na których właściwie opiera się cała polityka klimatyczna. Przypomnę, że większość programów komputerowych na których pracowali członkowie tego panelu nie potrafiło właściwie odwzorować tego, co dzieje się obecnie w kwestii klimatu na świecie, a cóż dopiero pozwolić na prowadzenie z ich pomocą badań. I przykład Al Gore’a, który odbierając Pokojową Nagrodę Nobla w 2007 roku zapowiadał, że do 2013 roku stopnieją wszystkie lodowce na Arktyce. Mamy 2013 rok i wiemy, że nic takiego się nie wydarzyło, a dodam, że w ciągu ostatniej dekady ilość lodowca w tym regionie świata wzrosła o 60 proc. Obok tych przypadków kompromitacji od lat mamy do czynienia z manipulacjami medialnymi w sprawie tzw. efektu cieplarnianego.
Badania osób, które lansują teorię efektu cieplarnianego mają dowodzić, że to działalność człowieka prowadzi do ocieplania się klimatu nie sprawdzają się. Człowiek nie może sterować temperaturą jak klimatyzacją w samochodzie.
Jakie tematy zostaną poruszone w trakcie anty-szczytu?
Ten anty-szczyt nie będzie miał charakteru naukowe, ale polityczny. Jego organizatorami są obok Instytutu Globalizacji są m.in. Ruch Narodowy i „Solidarność”. W jej trakcie będziemy skupiać się na zjawiskach gospodarczych związanych z lansowaniem tezy o globalnym ociepleniu. Chcemy nawoływać do rewizji polityki wobec zmian klimatu, ponieważ jest ona oparta na nierzetelnych badaniach naukowych i przynosi zupełnie inne skutki niż zamierzone. Przypomnimy, że od czasu podpisania protokołu z Kioto liczba gazów cieplarnianych w atmosferze zamiast zmaleć, rośnie.
Co więcej, kosztami za emisję gazów cieplarnianych nie są obejmowane te kraje, które faktycznie je emitują. Dlatego uczestnicy szczytu zwrócą się z apelem o zmianę polityki klimatycznej i niepodpisywanie podobnych aktów jak protokół z Kioto. W konferencji wezmą udział przedstawiciele Ruchu Narodowego, „Solidarności”, przedstawiciele Instytutu Globalizacji a także specjaliści z Polski i zagranicy.
Natomiast konferencja naukowa na temat polityki klimatycznej i zmian klimatu odbędzie się 21 listopada na UKSW w Warszawie. Organizatorami będą Instytut Globalizacji i Instytut im. Ks. Piotra Skargi. Weźmie w niej udział grupa znanych specjalistów – fizyków, specjalistów od dynamiki wód morskich i oceanicznych.
Czy takie próby edukowania społeczeństwa przynosi skutki? Propaganda na rzecz efektu cieplarnianego słabnie?
Nachalna propaganda na rzecz efektu cieplarnianego sprawia, że liczba zwolenników tej teorii wygasa. Bo jak długo można słuchać o tym, że dwutlenek węgla, który jest niezbędny w procesie oddychania to trucizna, albo, że morza i oceany zaleją wkrótce Warszawę i polskie góry. W przypadku przeciwników teorii o efekcie cieplarnianym nie ma mowy o żadnych akcjach propagandowych, są natomiast prowadzone spokojne i rzeczowe rozmowy na ten temat.
Not. ged
