W Pensylwanii właśnie trwają prace nad projektem ustawy antydyskryminacyjnej. Jeśli zostanie ona wprowadzona w życie w niezmienionej postać, ze stanu znikną szkoły katolickie i przestaną działać instytucje charytatywne.
Rzeczniczka diecezji w Pensylwanii, Amy Hill odnosząc się do projektu stwierdziła: – Kościół jest precyzyjny w swoich naukach moralnych i wyraźnie odróżnia orientację seksualną od zachowań seksualnych. Potępia wszelkie formy wrogości wobec każdej osoby na podstawie jej faktycznej lub domniemanej „orientacji seksualnej”. Dodała jednak, że „praktyki homoseksualne są absolutnie nie do pogodzenia z nauczaniem Kościoła, który nie akceptuje tego typu relacji”. Zdaniem Hill propozycja ustawy o zakazie dyskryminacji ze względu na „orientację seksualną” nie dokonuje rozróżnienia między „orientacją seksualną” a zachowaniami seksualnymi i nie przestrzega konstytucyjnych praw osób wierzących.
Wesprzyj nas już teraz!
Zwolennicy projektu wykorzystują w jego obronie sprawę nauczyciela homoseksualisty zatrudnionego w szkole katolickiej. Michael Griffin, nauczyciel języka francuskiego i hiszpańskiego w szkole dla chłopców ogłosił, iż zamierza „zawrzeć małżeństwo” ze swoim homoseksualnym partnerem, z którym od 12 lat żyje w związku cywilnym. Dyrekcja szkoły 6 grudnia wypowiedziała mu umowę o pracę.
Katolicka szkoła dla chłopców pw. św. Ducha, znajdująca się w dzielnicy Bensalem w Filadelfii jest niezależna od archidiecezji. Jej status reguluje komisja złożona z członków świeckich i członków Zgromadzenia Ducha Świętego.
Dyrektor szkoły, o. James McCloskey w oświadczeniu wydanym 7 grudnia podkreślił, iż „decyzja nauczyciela jest niezgodna z misją katolickiej szkoły”. Duchowny dodał, że zgodnie z regulaminem, wszyscy zatrudnieni w szkole winni postępować wg nauczania Kościoła. Taki jest warunek zatrudnienia, który został niedotrzymany przez Griffina i dlatego mężczyzna został zwolniony.
Nauczyciel tłumaczył mediom, iż uczył w szkole od 12. lat. Jest jej absolwentem. Dodawał, że administratorzy i koledzy z pracy wiedzieli o jego skłonnościach, a szkoła rzekomo zapraszała go wraz z partnerem na uroczystości szkolne.
Griffin przekonywał, iż starał się nie rozmawiać o swojej „orientacji seksualnej” z uczniami. Wyjaśnił, że mógł o niej wspomnieć „może ze dwa razy”.
Senator Daylin Leach chętnie wykorzystuje sprawę Griffina do promocji projektu ustawy antydyskryminacyjnej. Przekonuje, iż jest ona potrzebna, aby nikt nie musiał tracić posady ze względu „orientację seksualną i tożsamość płciową”.
Zdaniem rzeczniczki archidiecezji w Pensylwanii, jeśli ustawa wejdzie w życie, to będzie zmuszać instytucje religijne do wyrzeczenia się wiary. Wiele szkół zostanie zamkniętych i przestaną działać instytucje charytatywne.
Źródło: NCR, AS.
