– Staramy się przekazać przesłanie fatimskie naszym ludziom, bo ono jest aktualne również dzisiaj – zapewnia ksiądz arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz, metropolita mińsko-mohylewski. O nawrócenie narodu modli się 1,5 miliona katolików.
Arcybiskup, w rozmowie z Radiem Maryja, podzielił się swoimi refleksjami na temat całorocznej peregrynacji figury Matki Bożej, trudnościach posługi duszpasterskiej i kryzysie rodzin na Białorusi .
Wesprzyj nas już teraz!
Kościół na Białorusi postanowił uczcić setną rocznicę objawień fatimskich peregrynacją figury Matki Bożej Fatimskiej. Arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz, podkreśla jak ważne jest to wydarzenie. – Jesienią ubiegłego roku do Fatimy pojechała delegacja, gdzie nabyliśmy figurę. Poświęciłem ją podczas Mszy św. w kaplicy. 13 października ubiegłego roku rozpoczęła się peregrynacja po naszych parafiach i będzie trwała cały rok – mówi metropolita mińsko-mohylewski.
Społeczność katolicka Białorusinów chce w tym czasie intensywnie modlić się i nawoływać do nawrócenia. – Około połowa rodzin jest rozwiedzionych. Dotyczy to również młodych rodzin. Wtedy ulica wychowuje dzieci, a potem pytamy: dlaczego taki, a nie inny jest ten młody człowiek? – tłumaczy hierarcha posługujący w Mińsku.
Na Białorusi żyje 1,5 miliona katolików, którzy przynależą do 500 parafii. Opiekę duszpasterską nad nimi sprawuje 500 księży, choć jeszcze ćwierć wieku temu było ich zaledwie 60. Wielu z nich to kapłani z zagranicy. – Problemem jest również brak kościołów. Na przykład Mińsk ma ok. 2 mln mieszkańców, z czego ok. 400 tys. stanowią katolicy, a jest tam zaledwie pięć kościołów – twierdzi abp Kondrusiewicz.
Źródło: radiomaryja.pl
om