15 lipca 2016

„Perfekcyjna broń kosząca”. Ataki terrorystyczne z wykorzystaniem ciężkich pojazdów były do przewidzenia

(fot. Henryk Borawski / Wikimedia Commons)

Ataki terrorystyczne jednoznacznie kojarzą się z użyciem broni, materiałów wybuchowych czy samochodów – pułapek. Tragiczne wydarzenia z Nicei pokazują, że terroryści do przeprowadzenia zamachu są w stanie wykorzystać każde skuteczne narzędzie, np. ciężarówkę. Taki scenariusz był do przewidzenia, szczególnie że takie plany kreśliła w przeszłości Al-Kaida.

 

Czy dożyliśmy czasów, w których obawiać musimy się nie tylko samochodów ciężarowych wypełnionych materiałami wybuchowymi, ale właściwie każdej ciężarówki? W ocenie Petera Bergena, specjalisty od spraw bezpieczeństwa, tragiczne wydarzenia w Nicei nasuwają jednoznaczną odpowiedź.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Bergen zauważył, że dotąd tego typu taktyka zamachów nie była aż tak groźna, ale „mogliśmy się spodziewać, że to się wydarzy”. Dlaczego? Felietonista CNN przypominał, że jeszcze w 2010 roku jemeński odłam Al-Kaida zachęcał do tego, by wykorzystać ciężarówkę do zamachów terrorystycznych. Autor artykułu „Perfekcyjna broń kosząca” przekonywał wówczas, że pojazdy ciężarowe mogą być użyte jako „kosiarki, ale nie do koszenia trawy, ale do wycinania wrogów Allaha”. 

 

Jak przywołuje rmf24.pl, we wrześniu 2014 roku jeden z dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego zachęcał, by „rozjeżdżać samochodami” niewiernych. Już miesiąc później Kanadyjczyk Martin Rouleau Couture, przedostał się na teren kontrolowany przez terrorystów w Syrii i potrącił samochodem dwóch żołnierzy w Quebec. „Samochodowe ataki” miały miejsce potem jeszcze we francuskich miastach Nantes i Dijon. Sprawcy byli niezrównoważeni psychicznie. Jeden z nich jednak wykrzykiwał „Allah Akbar!”.

 

Jak zauważył Bergen, zamachowcy wykorzystywali samochody dużo wcześniej: w Północnej Karolinie w 2006 roku i w Glasgow w 2007 roku. Nigdy jednak z tak tragicznym skutkiem. „Na razie nie wiemy, co powodowało zamachowcem z Nicei. Wiemy jednak, że zamachowcy stają się coraz bardziej niebezpieczni i śmiercionośni” – zaznaczył ekspert.

 

Wydarzenia z Nicei przywołują też pamięci scenariusze zamachów ujawnione przez polskie służby, a które ujawnił „Fakt”. Jak przypomina portal tego dziennika, „sposób, w jaki terroryści mordowali w Nicei, to metoda przygotowana również dla pielgrzymów, którzy mają się zjawić na Światowych Dniach Młodzieży.” „Dzięki współpracy z zagranicznymi wywiadami polskie służby udaremniły podobny rajd fanatyków w tłum. Tym razem jednak do masakry miało dojść w Polsce, 31 lipca w Brzegach. Tragedia miała wydarzyć się podczas papieskiej mszy w trakcie Światowych Dni Młodzieży (ŚDM).” – przypomniał fakt.pl.

 

Islamscy terroryści planowali, że do ataku dojdzie po uroczystościach w Brzegach, gdy pielgrzymi będą się rozchodzić, a służby będą nieco uśpione faktem, że w czasie spotkania z papieżem Franciszkiem nic złego się nie wydarzyło. To w tym momencie w tłum wiernych miałyby wjechać rozpędzone ciężarówki islamistów.

 

Do tych doniesień wprost nie odniosło się MSWiA. W przesłanym komunikacie resort zapewnił jedynie, że „Służby podległe Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji stale monitorują poziom zagrożenia bezpieczeństwa i porządku publicznego państwa, w tym w kontekście zagrożeń terrorystycznych”

 

Źródło: rmf24.pl, fakt.pl

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 251 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram