25 stycznia 2022

Petycją w zabezpieczenie granicy. „Anonimowy mieszkaniec puszczy” nadaje [OPINIA]

(Fot. Twitter/MON)

Nie słabną agresywne ataki imigrantów i służb białoruskich na naszą wschodnią granicę, a zbrojne uderzenie Rosji na Ukrainę z terenu Białorusi, jest coraz bardziej realne. Tymczasem  aktywiści ekologiczni zbierają podpisy pod petycją, którą chcą zatrzymać budowę zapory na naszej granicy z Białorusią.

Petycja aktywistów skierowana jest do Komendanta Straży Granicznej, włodarzy Białowieży oraz Narewki i wykonawcy ogrodzenia, czyli firmy Budimex. Określając autorów petycji, podano enigmatycznie, że są to „Mieszkanki i mieszkańcy Puszczy Białowieskiej”. Właściwie na podstawie tej informacji można by wysnuć logiczny wniosek, że petycję sformułowały dzikie zwierzęta, gdyż tak naprawdę to one są mieszkańcami puszczy. Domyślam się jednak, że chodzi o mieszkańców miejscowości położonych w rejonie tego najcenniejszego lasu Polski, a może nawet Europy.

Chociaż nadal nie wiem co to za mieszkańcy, bo ci którzy w puszczańskich miejscowościach, żyją od pokoleń, czyli ludzie miejscowi, z którymi rozmawiałem, mówili mi, że nigdy takiej petycji nie podpiszą. Za to chętnie podpisali by petycję, gdyby taka była, dotyczącą przyśpieszenia budowy zapory na granicy. Mieszkając bowiem w jej pobliżu, czują się szczególnie zagrożeni. Boją się o swoje rodziny i o dobytek.

Wesprzyj nas już teraz!

Już od sierpnia cierpią z powodu nachodzenia ich domostw przez imigrantów. Są bardzo wdzięczni obrońcom naszej granicy, za to, że granicę uszczelnili, że dzięki nim mogą czuć się bezpieczniej.  – Pewnego razu przychodzimy z podwórka do domu po obrządku, a tu siedzi za naszym stołem kilku imigrantów i wcinają naszą zupę. Wystraszyliśmy się, że nam coś zrobią, wyszliśmy z domu, zaraz zadzwoniłem na policję. Przyjechali i ich wzięli – opowiadał mi pan Mieczysław. – Ja jestem za tym, żeby ta zapora jak najszybciej powstała – stwierdza bez cienia wahania.

Pomimo tego, że autorami petycji określa się w niej (w liczbie mnogiej) mieszkańców, to z jej treści wynika, że raczej sporządziła ją jedna osoba. „Nasz dom zamienił się w strefę zmilitaryzowaną, przez którą przejeżdżają niezliczone ilości samochodów i wozów bojowych…” – czytamy w petycji. Wśród zagrożeń i niedogodności, jakie jej autor widzi w budowie zapory na granicy oraz obecności jej obrońców, w pierwszym rzędzie wymienia, te które go dotykają osobiście. Natomiast troska o białowieską przyrodę jest wyrażona na samym końcu tej listy. „Obok obniżonych dochodów z turystyki, trudności w odwiedzaniu rodziny i przyjaciół i codziennej styczności z ludźmi w potrzebie, pojawia się teraz zagrożenie dla przyrody tych terenów, związane z budową zapory na granicy polsko-białoruskiej” – podaje zatroskany anonim w petycji. Biorąc pod uwagę jej tytuł: „W obronie  Puszczy…” trochę ta kolejność zagrożeń jest dziwna.

A Puszcza Białowieska, zdaniem autora petycji, jest zagrożona budową zapory gdyż „w ramach budowy płotu przy granicy planowane są trzy punkty koordynacji i składy materiałów do budowy: w Białowieży, okolicach Jałówki i Starym Masiewie”. Mają tam być składowane materiały budowlane oraz kruszywo, potrzebne do budowy zapory.

Osoba, która sformułowała petycję widzi zagrożenie dla puszczy w magazynowaniu w kilku miejscach przy granicy materiałów budowlanych oraz ruchu ciężarówek je transportujących, ale nie dostrzega wyższej racji powstania zapory, z powodu, idącego ze wschodu, oczywistego już zagrożenia naszego państwa. Nie dostrzega też prawdziwego nieszczęścia, które od lat toczy Puszcze Białowieską, czyniąc z wielu jej rejonów prawdziwe pobojowisko. Chodzi o rygory (obecnie narzucane przez Komisję Europejską), które nie pozwalają usuwać z puszczy zajętych kornikiem drzew.    

Petycja umieszczona jest na stronie Fundacji Nasza Demokracja. Organizacja ta wspiera m.in. akcje realizowane przez aktywistów ekologicznych. Dokładnie tę ich grupę, która ze sprawy ochrony przyrody, skądinąd słuszną, czyni ideologię, stawiającą naturę ponad człowieka. Fundacja Nasza Demokracja, kilka lat temu, wspierała ekologów przywiązujących się do drzew i niszczących sprzęt leśników, próbując w ten zbójnicki sposób, nie dopuścić do usuwania z Puszczy Białowieskiej martwych, pełnych kornika, świerków. Inne akcje prowadzone pod egidą tej fundacji to m.in. „Stop popularyzacji myślistwa wśród dzieci” czy „Żądamy od władzy, aby zaprzestała przemocy wobec osób niosących pomoc humanitarną na granicy!” Chodzi tu oczywiście o granicę polsko – białoruską.

Fundacja Nasza Demokracja przedstawia się na swojej stronie internetowej jako organizacja, która „wspiera działania na rzecz sprawiedliwości społecznej, ochrony środowiska, praw człowieka i demokracji”. Szkoda tylko, że z jej wsparcia najwyraźniej mogą korzystać jedynie osoby czy organizacje, które podzielają poglądy polityczne czy poglądy na sprawy ochrony przyrody, tożsame z władzami tej Fundacji. Jeśli chodzi o politykę są to na pewno nurty bliskie PO i lewicy. Nie trudno to zauważyć widząc tytuły promowanych przez Naszą Demokrację kampanii – „Konwencja Stambulska to nasza Konwencja – brońmy jej!”, „Wpuśćcie Medyków na Granicę!”, „Żądamy prawa do samodzielnej decyzji o uczestnictwie w religii dla młodzieży od 15 roku życia!” czy „Solidarni z sędziami” – czyli akcja przeciwko tzw. „prześladowaniu” sędziów przez PiS.

Na platformie Nasza Demokracja nie uświadczysz natomiast propagowania żadnej kampanii obrońców życia, obrońców granicy, obrony prześladowanych chrześcijan i ogólnie – żadnej akcji broniącej osiągnięć cywilizacji łacińskiej.

Solidna zapora

W grudniu 2021 roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało, że zapora  na granicy polsko – białoruskiej zostanie zbudowana przez firmy Budimex i Unibep. Teren pod budowę zapory zostanie przekazany wykonawcy 25 stycznia br. Zapora zostanie zbudowana na odcinkach ochranianych przez Podlaski Oddział Straży Granicznej. Ma mierzyć 5,5 m wysokości – 5 metrów to stalowe słupy, zwieńczone półmetrowym zwojem z drutu tak, aby nie można było przejść na drugą stronę. Zastosowane zostaną także elektroniczne metody zarządzania granicą, jak czujniki ruchu czy kamery. Jak wcześniej informowało MSWiA, stalowe panele dostarczy konsorcjum dwóch polskich spółek – Grupy Kapitałowej Węglokoks S.A. i Mostostalu Siedlce.

Przyjęta przez polskie władze ustawa o budowie zabezpieczenia granicy państwowej weszła w życie 4 listopada roku 2021. Do zamówień związanych z inwestycją nie stosuje się Prawa zamówień publicznych, a kontrolę zamówień sprawuje CBA. Dla zapewnienia bezpieczeństwa narodowego niejawne są informacje dotyczące konstrukcji, zabezpieczeń i parametrów technicznych zapory.

Adam Białous

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij