Wicepremier Janusz Piechociński powiedział, że jest przeciwnikiem wydawania wielu milionów złotych na referendum zwołane przez Bronisława Komorowskiego. Zwrócił się z apelem do prezydenta Andrzeja Dudy o odwołanie go.
Szef PSL chciałby, aby pieniądze zaoszczędzone na referendum (jego koszt miałby wynieść ok. 100 milionów złotych), zostały przeznaczone na pomoc dla rolników poszkodowanych przez suszę.
Wesprzyj nas już teraz!
Andrzej Duda ma w czwartek ogłosić swą decyzję w sprawie referendum – politycy PiS i organizacje społeczne namawiały go, bo dopisał do niego pytania interesujące szersze grono obywateli, m.in. pytanie o przymusowe posyłanie do szkół sześciolatków. Organizacje zrzeszające rodziców wolałby, by to rodzice decydowali o tym, czy ich dzieci pójdą do szkoły w wieku sześciu czy siedmiu lat.
Zdaniem Piechocińskiego Duda powinien zrezygnować z referendum ponieważ jego inicjatywa pojawiła się w „kontekście wyborczym”. Przypomniał desperackie próby ratowania swej posady przez Bronisława Komorowskiego.
Jak donosi „Rzeczpospolita”, PKW już wydała prawie połowę z 90 mln zł przeznaczonych na głosowanie, czyli ok. 40 mln zł. To wydatki m.in. na informatyków i programistów oraz wydrukowane już karty do głosowania.
Źródło: „Rzeczpospolita”, TVP INFO
kra