Na witrynach sklepowych, a także stronie internetowej sieci salonów odzieżowych Sizeer.
przekazywana jest informacja o możliwości zakupu towarów z obniżką, aż do 66,6 proc. ceny wyjściowej. Cyfry umieszczone są na czerwonym tle, na górze zwieńczone są rogami, a dół zakończony jest ogonem.
Wesprzyj nas już teraz!
Jedną z podstawowych metod sprzedaży stosowaną przez sieci handlowe są wyprzedaże. Duże obniżki cen towarów mają za zadanie przyciągnąć klienta, a znaczne marże stosowane przez takie sieci powodują, że taka sprzedaż i tak jest opłacalna.
Oczywiście, by wyprzedaż zakończyła się sukcesem należy z nią dotrzeć do potencjalnych odbiorców, zgodnie z maksymą, iż reklama jest dźwignią handlu. Stąd też na ulicach polskich miast liczne plakaty, więksi gracze sięgają po reklamę w mediach, dość często zatrudniając w tym celu znane osoby. Niestety w pogoni za klientem, tak by zwrócić uwagę konsumentów nader często prowokują epatując seksem, odwołując się do prymitywnego poczucia humoru czyli tzw. rechotu. Postępujące zmiany kulturowe, upadek tradycyjnego systemu wartości, powoduje, że przy okazji wyprzedaży promowane są antywartości.
Doskonałym tego przykładem jest akcja reklamowa i wyprzedaż prowadzona przez sieć salonów odzieżowych Sizeer. Na witrynach sklepowych, a także stronie internetowej przekazywana jest informacja o możliwości zakupu towarów z obniżką, aż do 66,6 proc. ceny wyjściowej. Cyfry umieszczone są na czerwonym tle, na górze zwieńczone są rogami, a dół zakończony jest ogonem. Co więcej, sama wyprzedaż promowana jest pod nazwą – Hello Sale. Należy podkreślić, iż ostatnia litera wyrazu hello czyli o zapisana jest innym kolorem, co powoduje, iż wybija się napis hell, czyli w języku angielskim piekło.
Ta gra słów powoduje, że mamy do czynienia z piekielną wyprzedażą, by nie było żadnych wątpliwości, również tutaj użyte litery zwieńczone są rogami, a z wyrazu sale wyrasta ogon.
Również użyte elementy m.in. cyfry 666 nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Sieć Sizeer w swojej akcji reklamowej odwołuje się do satanistycznej symboliki. W tym miejscu warto zastanowić się, jaka jest tego przyczyna. Z góry odrzucić należy pogląd, iż jest to kampania celowana, a wiec odwołująca się do klientów, którym bliska jest taka symbolika. Powód jest prozaiczny, pomimo trwającej od lat promocji antywartości z wykorzystaniem szczególnie mediów, odsetek osób odwołujących się do ideologii satanistycznej w społeczeństwie jest niewielki, by taka akcja mogła zakończyć się komercyjnym sukcesem. Może więc to przy okazji akcji reklamowej wyprzedaży, osoby odpowiedzialne za nią, postanowiły w korzystnym świetle ukazać satanistyczną symbolikę i promować w ten sposób tą ideologię? Bo czyż osobie kupującej buty o 66,6 proc. taniej, cyfra ta nie będzie kojarzyć się pozytywnie, jak i sformułowanie piekielna wyprzedaż?
W tym kontekście jakoś dziwnie wyglądają deklarację na stronie internetowej firmy Marketing Investment Group, stojącej za marką sieci salonów Sizeer, o tym, że jej działalność opiera się na takich wartościach jak odpowiedzialność i szacunek. Promowanie satanistycznej symboliki nie ma nic wspólnego z odpowiedzialnością. Jest to również przejaw braku szacunku dla katolików, bowiem symbol 666 według satanistów oznacza nienawiść do chrześcijaństwa, pogardę dla tego co prawdziwe, piękne i dobre.
duk