Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości, pieniądze, które w przyszłorocznym budżecie Ministerstwa Zdrowia mają zostać przeznaczone na program in vitro powinny trafić na oddłużenie Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Poseł Marcin Mastalerek zgłosił już taką poprawkę do budżetu na 2013 r. Propozycja będzie głosowana w Sejmie jutro. Mastalerek zaapelował do parlamentarzystów o poparcie poprawki PiS. Poseł ma nadzieję, że ten projekt poprą również „konserwatyści” z Platformy Obywatelskiej.
– Rząd Donalda Tuska chciał przeprowadzić program in vitro tylnymi drzwiami, bez głosowania w Sejmie. Złożyłem poprawkę, która przekazuje wszystkie środki zapisane w tym roku na in vitro na Szpital Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Kwota 50 mln złotych w tym roku przewidziana w budżecie na in vitro, będzie przekazana na Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Jeżeli posłowie nie poprą tej propozycji to będą za wprowadzeniem in vitro w Polsce – powiedział poseł Marcin Mastalerek.
Wesprzyj nas już teraz!
W 2013 roku rząd chce wydać 50 mln zł na finansowanie metody in vitro. W październiku premier Donald Tusk i minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zapowiedzieli, że zapłodnienie in vitro będzie finansowane w ramach programu zdrowotnego. Obecnie w Ministerstwie Zdrowia trwają prace nad projektem programu. Refundacja ma być dostępna dla par (nie tylko małżeństw), które udokumentują, że od roku bezskutecznie leczą niepłodność. Program przewidziany jest na 3 lata; ma objąć 15 tysięcy par. Koszt pierwszego pół roku funkcjonowania programu – od lipca do końca 2013 r. – to ok. 50 mln zł. W następnych latach ma to być kwota dwukrotnie wyższa.
Tymczasem Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi jest zadłużony na 268 mln zł. Pacjenci i ich rodzice obawiają się, że nie będą przyjmowani. – Zależy nam, aby te 50 mln zł, a w kolejnych latach pozostała kwota, została przeznaczona na Instytut, który jest najbardziej zadłużonym szpitalem w kraju – mówił Mastalerek. Według niego dług wynosi ponad 260 mln zł.
W opinii posła PiS premier Tusk robił wszystko, aby w parlamencie nie było głosowania nad wprowadzeniem w Polsce in vitro. – Poprzez tę poprawkę doprowadzamy do sytuacji, że głosowanie będzie – powiedział. Według niego ten z posłów, który zagłosuje przeciw tej poprawce, opowie się jednocześnie za wprowadzeniem w Polsce in vitro.
Źródło: stefczyk.info, radiomaryja.pl
pam