Jak przekazała dziennikarzowi Polskiej Agencji Prasowej mieszkająca w Chersoniu Ukrainka, Rosjanie proponują ludności okupowanego terytorium pieniądze za ocieplanie wizerunku najeźdźcy. Ciotce 18 letniej Katii zasugerowano, by zamieściła w mediach społecznościowych film, w którym podziękuje Putinowi za „ratunek”. W zamian miała otrzymać kilkaset dolarów.
–Mojej ciotce i jej znajomym Rosjanie zaoferowali, żeby za 100 do 500 dolarów nagrała film w social mediach i powiedziała po ukraińsku „Dziękuję Putin, że nas ratujesz”. Najlepiej, żeby w tle był sprzęt wojskowy– mówiła w rozmowie z dziennikarzem PAP młoda Ukrainka zamieszkująca Chersoń. Według strony rosyjskiej miasto znajduje się już pod okupacją Kremla. Zaprzecza temu Kijów, który donosi, że zmagania wciąż trwają.
18- letnia Katia informowała również o sytuacji, w jakiej znajdują się mieszkańcy terenów zajętych przez najeźdźcę. Według dostarczonych przez nią wiadomości, rosyjskim żołnierzom brakuje jedzenia. –W moim sąsiedztwie są dwa sklepiki. W jednym Rosjanie chcieli zapłacić rublami, a w drugim wzięli, to co chcieli. Z marketu wyjeżdżali z wózkami z żywnością. Teraz pali się wielkie centrum handlowe i market budowlany w Chersoniu– relacjonowała. Okupanci proszą także o prowiant miejscową ludność.
–We wtorek wieczorem cywile własnymi siłami chcieli walczyć z Rosjanami. Zaczęli rzucać koktajlami Mołotowa w żołnierzy rosyjskich, ci odpowiedzieli ogniem. Zginęło około 50 osób. Teraz zbiera się grupa, żeby zbierać ciała poległych Ukraińców. Ludzie są porozrywani na kawałki, bo Rosjanie otworzyli ogień z granatników. W nocy przez dziesięć minut leciały na nas Grady. Wszystko w mieszkaniu się trzęsło– opowiadała w środę przed godz. 11 kobieta.
(PAP)/ oprac. FA