W poniedziałek na terenie Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego rozpocznie się nadzwyczajna kontrola w sprawie nieprawidłowego przydzielenia szczepionek pacjentom z tzw. grupy zero. Około 150 osób miało zostać zaszczepionych poza kolejnością wyznaczoną przez obowiązujące przepisy.
Warszawski Uniwersytet Medyczny otrzymał 450 dodatkowych dawek szczepionki z Agencji Rezerw Materiałowych, które musiały być wykorzystane do końca roku. Dzięki nowej dostawie zaszczepionych zostało 300 pracowników szpitali WUM oraz grupa 150 osób obejmująca; rodziny pracowników oraz pacjentów WUM, w tym 18 znanych postaci kultury i sztuki, które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień. Zaszczepiony w ten sposób został m.in. Leszek Miller czy Krystyna Janda.
Wesprzyj nas już teraz!
Decyzja dyrektora WUM spotkała się z krytyką ministra zdrowia. Jego zdaniem „były błędne, nietrafione i w żaden sposób nie przyczyniły się do promocji szczepień, tylko raczej budowania poczucia, że istnieje jakaś uprzywilejowana grupa”. Adam Niedzielski wyraził zdecydowany sprzeciw wobec dobierania pacjentów nie według przyjętych, konkretnie sprecyzowanych zasad, ale według „klucza uprzywilejowania” jakim mogą kierować się poszczególni dyrektorzy placówek medycznych.
Minister zdrowia poinformował też, że poprosił prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia o przeprowadzenie szczegółowej kontroli w jednostkach związanych z WUM. Jak dodał kontrola ma rozpocząć się w poniedziałek 4 stycznia. W przypadku wykrycia nieprawidłowości zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji wobec dyrekcji szpitala.
Jak mogliśmy przeczytać w komunikacie szpitala we środę, „zgodnie z sugestią NFZ szczepieniami w dniu dzisiejszym objęto też szereg osób ze świata kultury m.in. aktorów, kompozytorów, reżyserów, którzy będą promować w Polsce ideę szczepień przeciw COVID-19”. Decyzja miała wpisać się w strategię promocji szczepień wśród polskiego społeczeństwa.
Źródło: rmf24.pl
PR