Według zapewnień Konstantego Radziwiłła, ministra zdrowia, już za trzy miesiące w aptekach pigułki „dzień po” nie będą dostępne bez recepty. Powodem zmian mają być m.in. głosy ginekologów, że farmaceutyk ten jest nadużywany, a przez to i niebezpieczny dla kobiet.
Chodzi o pigułki EllaOne. W styczniu ubiegłego roku Europejska Komisja ds. Leków zdecydowała, że pigułka „dzień po” może być sprzedawana bez konsultacji z lekarzem. Pigułka została zarejestrowana przez Europejską Agencję Leków jako środek wydawany bez recepty. Obecnie mogą kupić ją nawet piętnastolatkowie. – Po prostu przywracamy porządek w tym zakresie. Mamy sygnały od lekarzy ginekologów, że ten produkt jest nadużywany – podkreślił minister Radziwiłł.
Wesprzyj nas już teraz!
– Wszystkie środki antykoncepcyjne mające silne działanie, potencjalne niebezpieczne, nie mogą być dostępne bez recepty. W tym przypadku doszło do jakiejś nieprawidłowości , nie rozumiem dlaczego miałby obowiązywać wyjątek w przypadku tego jednego leku – zaznaczył minister zdrowia.
Projekt ustawy zmieniającej zasady dostępu do pigułki „dzień po” został już przyjęty przez kierownictwo Ministerstwa Zdrowia. Niebawem trafi do konsultacji, a następnie do parlamentu. Recepty na ElleOne mają obowiązywać najwcześniej za 3 miesiące.
Źródło: tokfm.pl
MA