Władze Krakowa planują znacznie zaostrzyć kary za nieprzestrzeganie ciszy nocnej oraz spożywanie alkoholu w miejscu publicznym. Obecne „smiesznie niskie” taryfikatory jedynie rozzuchwalają i zachęcają do popełniania kolejnych wykroczeń.
Burmistrz Nocny Krakowa, Jacek Jordan, zauważa, że w przypadku drobnych wykroczeń, jak np. oddawanie moczu w miejscu publicznym, niskie kary mogą być postrzegane jako żart.
„Jeżeli ktoś ostentacyjnie oddaje mocz na zabytkowe mury przy ul. Floriańskiej i grozi mu za to 50 zł, to jest to śmieszne” – mówi Jordan, dodając, że wyższe mandaty mogą skutecznie wpłynąć na zachowanie osób, które często lekceważą takie zasady.
Wesprzyj nas już teraz!
Mandaty za podobne wykroczenia nie zmieniły się w Krakowie od 20 lat. Obecnie kary wynoszą od 50 zł do 500 zł.
Komisja Gospodarki Nocnej Krakowa pracuje nad rozwiązaniami zwiększającymi kary za spożywanie napojów alkoholowych w przestrzeni publicznej. Obecnie, najczęściej wystawiany mandat opiewa na kwotę 100 zł. Władze domagają się podniesienia dolnej granicy do 500 zł.
KGNK wysłała specjalny raport w tej sprawie do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Resort zapowiedział powołanie specjalnej grupy roboczej, która ma opracować standardy kar za powyższe wykroczenia dla wszystkich miast w Polsce. Nowe przepisy mają poprawić jakość życia mieszkańców i turystów.
Źródło: rmf24.pl
PR