Piłkarze na Wyspach Owczych otrzymali zakaz noszenia „tęczowych” opasek kapitańskich oraz wykorzystywania symboli LGBT i publicznego wspierania postulatów tego środowiska. Tamtejsza federacja piłkarska podkreśla, że futbol w ich kraju powinien zachować neutralność polityczną, a zatem powinien być również wolny od promocji ideologii LGBT.
Wspieranie postulatów środowiska homoseksualistów oraz szeroko rozumianej ideologii LGBT to coraz częściej oczywistość na europejskich boiskach. Niemiecka Bundesliga, angielska Premiership czy francuska Ligue 1 to często przestrzeń do manifestowania wsparcia dla ruchu LGBT. Tamtejsze federacje oficjalnie zachęcają do manifestowania solidarności ze środowiskiem aktywistów LGBT, m.in. poprzez zakładania przez piłkarzy „tęczowych” opasek lub wywieszania specjalnych transparentów.
Inaczej będzie na Wyspach Owczych, gdzie federacja piłkarska postanowiła odejść od standardów, które spotykamy m.in. w Niemczech czy na Wyspach Brytyjskich. Farerski Związek Piłki Nożnej zdecydował bowiem o zakazie używania symboliki LGBT w oficjalnych meczach ligowych, a także podczas meczów pucharowych. Każdy piłkarz, trener lub członek sztabu, który będzie manifestował i wspierał publicznie ruch LGBT, otrzyma czerwoną kartkę i zostanie wykluczony z dalszej gry lub uczestnictwa w wydarzeniu.
Wesprzyj nas już teraz!
Federacja piłkarska Wysp Owczych wskazuje, że nie zamierza uczestniczyć w akcjach wsparcia dla środowisk homoseksualistów i wspierać postulatów LGBT. W komunikacie podkreślono, że farerskiemu związkowi zależy na neutralności politycznej.
Nieoficjalnie mówi się również, że chęć zachowania neutralności wynika najzwyczajniej z faktu, że opinia publiczna na Wyspach Owczych nie akceptuje publicznego wspierania i promocji postulatów LGBT.
Aktualnie w farerskiej lidze piłkarskiej występuje trzech polskich zawodników. Michał Przybylski reprezentuje barwy HB Torshavn. Z kolei Łukasz Cieślewicz i Chris Jastrzembski grają na boiskach B68 Toftir.
Źródło: sport.tvp.pl, tvp.info
WMa