W poniedziałek w miejscowości Jankowy k. Kępna wybuchł pożar na terenie firmy meblarskiej. Trwa jego dogaszanie, słup dymu widać było z odległości kilku kilometrów.
Jak poinformował kpt. Jakub Sobczak z biura prasowego kępińskiej straży pożarnej, ogień pojawił się o godz. 7.40 na terenie firmy meblarskiej w hali o pow. 2 tys. metrów kwadratowych, gdzie przechowywana jest pianka tapicerska. Na miejsce przybyło 16 zastępów straży pożarnej. Obecnie trwa dogaszanie pożaru.
Jedna z osób – pracowników zakładu – doznała obrażeń ciała, ale jak przekazał oficer prasowy, nie jest to poważne obrażenie. – Na razie nie są znane przyczyna pożaru i poniesione straty – powiedział kpt. Sobczak.
Wesprzyj nas już teraz!
W Polsce coraz częściej dochodzi do pożarów obiektów przemysłowych. Wczoraj (24.08) spłonął zakład przetwarzania opon w Szczecinie, a 7 lipca zapalił się magazyn z hulajnogami elektrycznymi w Kędzierzynie-Koźlu. W samym tylko sierpniu doszło do serii pożarów w Warszawie: w płomieniach stanęła budka kontrolera w metrze oraz stacja transformatorowa na ul. Zamienieckiej; transformator zapalił się również w Legionowie. W lutym br. 150 strażaków walczyło z żywiołem, który trawił zabytkową halę w Gdańsku – znajdowało się tam 1300 rowerów i hulajnóg elektrycznych.
Do podobnych zdarzeń dochodziło również w 2024 r. Część z podpaleń to jawne akty sabotażu; w maju zeszłego roku prokuratura postawiła taki zarzut 9 osobom, aresztowanym w związku z podpaleniami hal przemysłowych w Warszawie i na Śląsku. Zatrzymani to obywatele Rosji, Ukrainy i Białorusi. Według rządu, podpalenie hali targowej przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie nastąpiło w wyniku działań koordynowanych przez osobę przebywającą w Rosji.
Źródło: PAP / własne PCh24.pl
PR
Rząd: podpalenie hali targowej w Warszawie zleciły rosyjskie służby