Dzisiaj

Pismo Święte „mową nienawiści”? Kanadyjscy biskupi przeciwko skandalicznemu prawu

(Zdjęcie ilustracyjne, Oprac. PCh24.pl)

Biskupi sprzeciwiają się nowelizacji prawa o tzw. mowie nienawiści, która poważnie zagraża prawu do wolności wyznania w Kanadzie. Przyjęcie przepisów otwiera możliwość  ścigania m.in. za głoszenie nauki Kościoła na temat nieuporządkowanej natury aktów homoseksualnych.

Rządowy projekt ustawy C-9 zakłada wyłączenie możliwości powołania się na motywacje religijne w przypadku oskarżeń o posługiwanie się tzw. mową nienawiści. Chodzi o procesową praktykę „działania w dobrej wierze”, na której zazwyczaj opiera się linia obrony w podobnych sprawach. Nowe prawo zabrania powoływania się na wolność wyznania w przypadku treści uznanych za nienawistne, nawet jeżeli opierają się na zapisach Pisma Świętego i nauka Kościoła.

Prace nad dokumentem poprzedziła głośna debata parlamentarna, w której przedstawiciel Partii Liberalnej Marc Miller wprost oskarżył Pismo Święte o sianie nienawiści. – W Księdze Kapłańskiej, Księdze Powtórzonego Prawa, Liście do Rzymian – są też inne fragmenty – wyraźnie widać nienawiść, na przykład wobec homoseksualistów – mówił Miller na początku listopada. Jak przekonywał, powoływanie się na Biblię w krytyce homoseksualizmu w żaden sposób nie może zostać uznane za „działenie w dobrej wierze”.

Wesprzyj nas już teraz!

Projekt ustawy C-9 ma coraz większe szanse na przegłosowanie w kanadyjskim parlamencie. W ostatnich dniach inicjatywę poparła socjaldemokratyczna Bloc Québécois, dysponująca w Izbie Gmin 32 miejscami. Wspólnie z Partią Liberalną (160 miejsc) mają wystarczającą większość, by przegłosować ewentualny sprzeciw Konserwatywnej Partii Kanady (119 miejsc w parlamencie), Nowej Partii Demokratycznej (25) i Zielonych (2).

Projekt jest głośno krytykowany przez konstytucjonalistów, przekonujących, że nowe prawo pozwoli ścigać nie tylko krytyków agendy LGBT+, ale również katechetów i duchownych, których zadaniem jest przekazywanie nauki Kościoła katolickiego w miejscach publicznych.

W sprzeciw wobec propozycji Liberałów włączył się kanadyjski episkopat. Biskupi alarmują, że zmiany w przepisach o mowie nienawiści uderzają w ludzi wierzących i wzywają premiera Marka Carney’a do wycofania inicjatywy.

Przewodniczący kanadyjskiego episkopatu (CCCB), bp Pierre Goudreault, napisał, że zmiany w Kodeksie karnym wywołają „paraliżujący efekt dla religijnej ekspresji”, stwarzając ryzyko „niepewności” dla wspólnot wierzących, duchownych i katechetów. Episkopat domaga się publicznej gwarancji, że „wyrażane szczerze i w dobrej wierze nauczanie religijne nie będzie podlegać postępowaniom karnym”. Ponadto hierarchowie Kościoła katolickiego w Kanadzie oczekują obowiązkowych konsultacji zmian w tym zakresie.

Stanowisko Kościoła wyraził w liście do wiernych kard. Francis Leo z Toronto. Jak tłumaczył, choć wierzący „muszą zawsze stanowczo odrzucać wszelkie formy nienawiści”, to równocześnie za fundament zdrowej demokracji uznał „możliwość głoszenia wiary bez obawy, że […] zostanie uznana za bezprawną”.

Źródło: vaticannews.va / własne PCh24.pl / lifesitenews.com

PR

Słowo Boże „mową nienawiści”? Kanadyjski polityk wzywa do uciszania chrześcijan

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Zatrzymaj ideologiczną rewolucję. Twoje wsparcie to głos za Polską chrześcijańską!

mamy: 238 865 zł cel: 500 000 zł
48%
wybierz kwotę:
Wspieram