To był najdłuższy – oprócz św. Piotra – pontyfikat w historii Kościoła… Ten święty urząd sprawowała postać bardzo wyrazista, gorliwy kapłan, wielki czciciel Niepokalanej, tercjarz franciszkański, gorliwy i nieugięty obrońca praw Kościoła i czystości doktryny katolickiej, „więzień Watykanu”. Wielki Papież – błogosławiony Pius IX. 32-letni burzliwy pontyfikat (1846-1878) wydał wspaniałe owoce – ogłoszenie dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny, Sobór Watykański I z ogłoszeniem dogmatu o Nieomylności Papieskiej, encyklika Quanta Cura wraz z Syllabusem. Ograniczmy się do tych trzech. Co ciekawe, mają one jedną wspólną cechę – koncentrują się wokół daty 8 grudnia…
Dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny
Piątek, 8 grudnia 1854 roku. Ta data już na zawsze będzie kojarzona z pierwszym wielkim dziełem pontyfikatu Piusa IX. Papież, opierając się na Piśmie Świętym i na ciągłym świadectwie Tradycji oraz na mocy nieomylnego Magisterium Kościoła, ogłosił jako dogmat wiary, że Najświętsza Maryja Panna była całkowicie wolna od grzechu pierworodnego, od pierwszej chwili Jej poczęcia.
Wesprzyj nas już teraz!
Oto jak w swej książce pt. Pius IX opisuje niezwykłe okoliczności tego wielkiego wydarzenia prof. Roberto de Mattei: Wszyscy obecni potwierdzili, że w chwili ogłoszenia dogmatu oblicze Piusa IX skąpane we łzach, rozświetlił snop światła, który zstępował z wysokości (…). Mons. Piolanti, który zbadał świadectwa składane przez obecnych tam wiernych, potwierdza, w świetle swojego długiego pobytu w Bazylice Watykańskiej, że w żadnym okresie roku, a tym bardziej w grudniu, nie jest możliwe, aby promień słońca wchodził przez któreś z okien i oświetlał jakąkolwiek część absydy, w której znajdował się Pius IX. (…)
Pewna zakonnica zapytała kiedyś papieża, co czuł w chwili ogłoszenia dogmatu, a sam Pius IX odpowiedział: „To, czego doświadczyłem i co poznałem, ogłaszając ten dogmat, jest tak wielkie, że żadne ludzkie słowa tego nie wyrażą. Kiedy zacząłem obwieszczać dekret dotyczący dogmatu, obawiałem się, że mój głos będzie zbyt słaby, aby usłyszał go niezmierzony tłum (50 tysięcy osób), który tłoczył się w Bazylice Watykańskiej. Ale kiedy doszedłem do formuły zdefiniowania dogmatu, Bóg nadał głosowi swojego Zastępcy taką moc i siłę nadprzyrodzoną tak wielką, że rozbrzmiewał w całej Bazylice. Byłem tak wzruszony tą pomocą Bożą, że musiałem wstrzymać na chwilę przemówienie, aby dać upust łzom. Poza tym, kiedy Bóg obwieszczał dogmat ustami swojego Zastępcy, objawił mojej duszy poznanie tak przejrzyste i tak ogromne niezrównanej czystości Najświętszej Maryi Panny, że jak w przepaści zatraciłem się w głębi tego poznania, którego żadne słowa nie są w stanie opisać, a moją duszę wypełniła niewypowiedziana rozkosz. Rozkosz, która nie jest z tego świata i można jej doświadczyć jedynie w niebie. Żadne szczęście, żadna radość ziemska nie jest w stanie dać nawet namiastki tej rozkoszy; i nie obawiam się stwierdzić, że Zastępca Jezusa Chrystusa potrzebował specjalnej łaski, aby nie umrzeć ze szczęścia pod wrażeniem tego poznania i tego uczucia nieporównywalnego piękna Niepokalanej Maryi”.
Ogłoszenie dogmatu o Niepokalanym Poczęciu wzbudziło nadzwyczajny entuzjazm w świecie katolickim i dało świadectwo żywotności wiary katolickiej w wieku ataku racjonalizmu i naturalizmu.
Syllabus errorum
8 grudnia 1864 roku papież ogłosił encyklikę Quanta Cura, do której dołączony został Syllabus Errorum – zbiór wszystkich błędnych poglądów politycznych, społecznych i filozoficznych XIX wieku – panteizmu, naturalizmu, socjalizmu, komunizmu, liberalizmu, racjonalizmu, indyferentyzmu, fałszywych nauk w sprawie chrześcijańskiego małżeństwa i chrześcijańskiej etyki. Pius IX niejednokrotnie też ostrzegał przed tzw. liberalnym katolicyzmem i modernizmem, które przy zachowaniu pozorów prawowierności chcą budować przymierze z wrogami świętej wiary. Pisał w 1879 roku na łamach „Przeglądu Lwowskiego” ksiądz Edward Podolski: Owóż Pius IX nazwał moderantyzm największą plagą dzisiejszych czasów, karmicielką i piastunką najpotworniejszych zasad i matką wszystkich klęsk moralnych pod jakimi jęczy społeczeństwo dzisiejsze! Nie trzeba dodawać, że takie poglądy wielkiego Piusa IX, przysporzyły mu wielu wrogów. Z drugiej strony – nieugięta postawa i wielka gorliwość w obronie prawdziwej wiary przed błędami, budziły podziw i miłość przeważającej rzeszy wiernych synów Kościoła. Do dziś wielki papież wywołuje skrajne emocje. W homilii beatyfikacyjnej Jan Paweł II powiedział o bł. Piusie IX: Był otoczony miłością wielu, ale także nienawidzony i oczerniany.
Kościół, poprzez beatyfikację, wskazał Piusa IX, jako godny przykład do naśladowania i czci ze względu na jego cnoty, ku chwale łaski Bożej, która w nich jaśnieje.
Nieomylność Papieska – znak Ducha Świętego
Wielkim wydarzeniem wewnątrzkościelnym pontyfikatu bł. Piusa IX było zwołanie i przeprowadzenie Soboru Watykańskiego I. Uroczyste otwarcie soboru nastąpiło 8 grudnia 1869 roku. Uczestniczyło w nim 722 Ojców. Sobór miał dobitnie zaprezentować prawdę katolicką w tym jakże burzliwym czasie XIX wieku. Najważniejszym owocem tego soboru było ogłoszenie dogmatu o Nieomylności Papieskiej w spawach wiary i moralności. Odbyło się to nie bez sprzeciwu wielu liberalnych biskupów, dążących do „pogodzenia” Kościoła z tendencjami współczesnego świata. W tej sprawie bł. Pius IX triumfował, ale miał świadomość, że zwycięstwo nie jest jego zasługą, lecz działaniem Ducha Świętego.
Sobór został przerwany w 1870 roku, gdy wybuchła wojna francusko-pruska. 20 września 1870 roku wojska włoskie zajęły Rzym, co było równoznaczne z likwidacją państwa kościelnego. Miesiąc później Ojciec Święty zarządził zawieszenie obrad XX soboru powszechnego.
* * *
W dniu narodzin – 13 maja 1792 roku – Jan Maria Mastai Ferretti, bo tak nazywał się przed wstąpieniem na tron papieski Pius IX, został przez swą Matkę poświęcony Niepokalanej Dziewicy. Pochodzący z rodziny hrabiowskiej Pius IX był prawdziwym pasterzem, odznaczającym się niezwykłą pobożnością, świętością osobistą i umiłowaniem Kościoła. Z braku miejsca nie możemy zająć się tutaj politycznym kontekstem tego pontyfikatu. Ograniczmy się więc do stwierdzenia, że w tym gorącym czasie „Wiosny Ludów”, „tendencji zjednoczeniowych” w Italii, wojny francusko-pruskiej, likwidacji państwa kościelnego, bł. Pius IX zachował pełną godności postawę nieugiętego obrońcy praw Boga i Kościoła. Z wielką gorliwością bronił nauki Chrystusowej, popierając jej szerzenie na całym świecie, a zwłaszcza w Ameryce Północnej. Zmuszony podejmować decyzje stricte polityczne, potrafił w najtrudniejszych momentach dać świadectwo męstwa i odwagi, niezłomnego zawierzenia opatrzności i miłości umiejącej przebaczyć największym wrogom, którzy – zaślepieni nienawiścią – nazywali wspaniałego papieża „wampirem Włoch”.
Pius IX wykonał ogrom pracy. Dokonał beatyfikacji męczenników japońskich, ogłosił błogosławionym księdza Andrzeja Bobolę, kanonizował Jozafata Kuncewicza. Dbał o wychowanie młodzieży i dobrą formację kapłanów. Za jego czasów powstały w Rzymie kolegia narodowe dla różnych krajów, nastąpiło także reaktywowanie Kolegium Polskiego. Przy boku tego papieża pracował, wygnany z Poznania, kardynał Mieczysław Ledóchowski, za pontyfikatu Piusa IX studiował w Rzymie św. Józef Sebastian Pelczar, a kilka zgromadzeń zakonnych znalazło w Rzymie miejsce swoich narodzin. Czynnie występował w obronie katolicyzmu podczas Kulturkampfu. Występował w obronie unitów na Podlasiu siłą zmuszanych przez rosyjskiego zaborcę do przejścia na prawosławie. Wstawiał się za Polakami, cierpiącymi pod zaborami, ale też ostrzegał nas przed ubóstwieniem naszego Narodu.
Odszedł po wieczną nagrodę 7 lutego 1878 roku. Już na początku XX wieku papież św. Pius X rozpoczął proces beatyfikacyjny wielkiego obrońcy Kościoła. Wreszcie 3 września 2000 roku Ojciec Święty Jan Paweł II ogłosił Piusa IX błogosławionym.