Według rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady Europy wszystkie państwa Unii będą musiały w swoim PKB uwzględnić również szarą strefę i czarny rynek. W tym prostytucję i handel narkotykami.
Wliczenia szarej strefy ma zwiększyć PKB oraz wpłynąć na jego relację do długu publicznego. Trzeba jednak pamiętać, że poprzez to wzrośnie również składka Polski na rzecz Unii Europejskiej. Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna” uwzględnienie biznesu w szarej strefie zwiększa poziom PKB o 0,5–1 proc. W przypadku Polski wzrośnie on o ok. 16 mld zł.
Wesprzyj nas już teraz!
– Jest takie skojarzenie: wyższy PKB to wyższy dobrobyt. Czy wobec tego można uznać, że dobrobyt rośnie, gdy rozwija się prostytucja? Poruszamy się w granicach absurdu – powiedział „DGP” prof. Ryszard Bugaj z Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN. – Działalność niezgodną z prawem powinno się raczej odejmować od PKB. Jest szkodliwa i pogarsza jakość życia – twierdzi z kolei prof. Elżbieta Mączyńska ze Szkoły Głównej Handlowej.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”
KRaj
