W Rosji zarejestrowano w ostatnich dniach wysoką liczbę czynów pedofilskich. W dwóch z tych wypadków doszło do zaniedbań organów państwowych. W ubiegłym tygodniu sędzia z Tuwy, autonomicznej republiki wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej leżącej przy granicy z Mongolią, uwolnił za kaucją dwóch mężczyzn podejrzanych o gwałt zbiorowy. Wkrótce potem zgwałcili oni kolejną niepełnoletnią ofiarę. Jeden z gwałcicieli jest nadal poszukiwany. Przeciwko sędziemu wszczęto postępowanie z artykułu o zaniedbania służbowe.
W tym samym czasie na terenie Federacji Rosyjskiej wykryto co najmniej cztery kolejne przestępstwa pedofilii i wykorzystania seksualnego nieletnich. W jednej z tych spraw, szczególnie drastycznej, zgwałcona dziewięcioletnia dziewczynka z obwodu irkuckiego doznała tak ciężkich obrażeń, że wymagała operacji. Lekarze przeprowadzający operację, mimo oczywistego charakteru obrażeń nie zgłosili sprawy policji. Zrobiła to dopiero matka ofiary, zaalarmowana po wypisaniu dziecka ze szpitala. Przeciw personelowi placówki medycznej wszczęto postępowanie o zaniedbania. Przeciw 21-letniemu sprawcy wszczęto sprawę o gwałt na osobie poniżej 14. roku życia.
Wesprzyj nas już teraz!
W tym samym czasie w Komi schwytano 17-latka, który w odstępstwie kilku dni wykorzystał seksualnie dwie 9-letnie dziewczynki. W obwodzie moskiewskim zaaresztowany został 61-letni emeryt, który od grudnia 2012 r. wielokrotnie gwałcił ośmioletnią dziewczynkę.
Natomiast w Baszkirii 28-latek karany wcześniej za wyłudzenia wykorzystał seksualnie dziewięcioletnią córkę swojej konkubiny, korzystając z jej nieobecności. Współżycie zarejestrował kamerą. We wszystkich wypadkach wszczęto sprawy z artykułu o przemocy seksualnej.
Zaniedbania w ściganiu pedofilii nie są wcale w Rosji rzadkie. Miesiąc temu w Jakucku (północno-wschodnia Syberii) doszło do zamieszek po tym, jak tylko jeden z trzech sprawców zbiorowego gwałtu na czteroletniej dziewczynce został postawiony w stan oskarżenia, a dwóch pozostałych uznano za świadków — przy czym nie przeszkodził temu fakt, że jednego z nich schwytano obnażonego od pasa w dół. Mieszkańcy usiłowali zdobyć budynek miejscowego Komitetu Śledczego i dokonać linczu. Zbierają także podpisy pod petycją o zaostrzenie kar dla pedofilii i zapowiadają kolejne mityngi. Natomiast mer miasta usiłował przekonać dziennikarzy, że oczywiście do żadnych zajść nie doszło.
Źródło: newsru.com
dom