Watykanista, John Allen ostrzega przed powszechnym prześladowaniem chrześcijan na świecie. W swojej najnowszej książce „The Global War on Christians” daje rady, jak pomagać cierpiącym wyznawcom Chrystusa.
Dziennikarz „The National Catholic Reporter” stwierdził, że nie trzeba było być Żydem w latach 70., aby widzieć problem dysydenckich Żydów w Związku Radzieckim. Nie trzeba było być czarnym w latach 80., aby dostrzec problem apartheidu w Republice Południowej Afryki. Również nie trzeba być dzisiaj chrześcijaninem, aby zdać sobie sprawę, że jest to obecnie najbardziej prześladowana grupa religijna na świecie.
Wesprzyj nas już teraz!
Książka Allena opublikowana 1 października br. powstała w następstwie bezpośredniej rozmowy dziennikarza z kardynałem Timothy Dolanem w 2009 roku. Hierarcha amerykański zasugerował potrzebę stworzenia syntetycznej pracy dokumentującej prześladowania chrześcijan współcześnie, tak jak zrobili to Żydzi w przypadku Holocaustu.
Allen zaczął interesować się tematem prześladowań antychrześcijańskich podczas podróży na Ukrainę w 2001 r., przy okazji pielgrzymki Jana Pawła II. Dowiedział się tam m.in. o prześladowaniu prawosławnych duchownych, którzy ginęli w łagrach w czasach stalinowskich.
Uświadomił sobie, że męczeństwo chrześcijan jest bardzo ważną cechą współczesnego krajobrazu chrześcijańskiego. Zdał sobie sprawę z tego, że prześladowania nie dotyczą jedynie czasów Nerona i Dioklecjana, ale mają miejsce również dzisiaj.
Allen zauważa, że w pierwszej dekadzie XX wieku zamordowano z powodu wiary 100 tys. chrześcijan. Mimo skali prześladowań wyznawców Chrystusa, kwestia ta jest prawie w ogóle nieznana w Ameryce. Z tego też powodu zdecydował się opracować książkę, by naświetlić problem.
Dziennikarz dokumentuje fakty prześladowania wyznawców Chrystusa w różnych częściach świata: w Afryce, Azji, Ameryce Łacińskiej, na Bliskim Wschodzie i w Europie Wschodniej. Prześladowania te ukazują jako globalną wojnę.
Allen podkreślił, że wszystkie fakty wskazują na to, iż cierpienia chrześcijan wynikają z panoszenia się na świecie radykalnych form islamu, chociaż zdarza się, że prześladowania dopuszczają się także wyznawcy innych religii np. radykalni hinduiści. W Indiach za ich przyczyną doszło do najbardziej brutalnych antychrześcijańskich pogromów.
Allen dokonuje rozróżnienia na najbardziej brutalne formy prześladowań (fizyczne napaści, zamachy na świątynie, morderstwa) od tych związanych z szeregiem ustaw, krępujących wolność religijną i swobodę kultu.
Dziennikarz ma nadzieję, że dzięki publikacji poszerzy horyzonty myślowe Amerykanów, którzy wreszcie ujrzą, że „istnieje realne, śmiertelne zagrożenie dla wolności religijnej i wymaga to reakcji z naszej strony.”
Allen chciałby, aby ludzie zmobilizowali się i pomagali ofiarom prześladowań np. poprzez specjalne fundusze, odpowiednią politykę przesiedleń uchodźców, zwracania uwagi na głosy chrześcijan z zagrożonych terenów np. Alawitów z Syrii przeciwnych wspieraniu islamskich rebeliantów itp.
Źródło: NCR, AS.
