Minister sprawiedliwości Adam Bodnar pochwalił się w środę informacją w mediach społecznościowych o tym, że udzielił wywiad dziennikarce „The New York Times” o „przywracaniu w Polsce praworządności”. Do wpisu załączył zdjęcie swojego gabinetu. Okazało się, że na miejscu, gdzie dotychczas wisiał krzyż znajduje się plakat z charakterystycznym napisem „konstytucja” – jeden z symboli totalnej opozycji przeciwko Prawu i Sprawiedliwości.
Za mną kolejny intensywny dzień pracy. Na zakończenie rozmowa z red. @michelleinbklyn dla @nytimes o przywracaniu w Polsce praworządności. Jesteśmy w moim gabinecie w Ministerstwie Sprawiedliwości 😉 pic.twitter.com/msmxJACTmU
— Adam Bodnar (@Adbodnar) January 24, 2024
Wesprzyj nas już teraz!
Na zmianę, jakiej dokonał w gabinecie Bodnar zwrócili uwagę m. in. politycy Zjednoczonej Prawicy.
„Zdejmowania krzyży ciąg dalszy. Jeszcze w grudniu w miejscu plakatu wisiał krzyż. Symbole mają znaczenie: Adam Bodnar ma taki sam szacunek do krzyża jak do konstytucji, łamanej na każdym kroku. Ostatni miesiąc bezprawia dostarczył aż nadto dowodów”, zauważył były wiceszef MS Michał Woś (Suwerenna Polska).
„Adam Bodnar zdjął krzyż w gabinecie. Jak PRL-owski kacyk. Gdyby czytał Pismo Święte wiedziałby, że wszyscy, którzy walczyli z Bogiem, ostatecznie ponosili klęskę. Choćby nie wiem jakimi mocarzami się czuli”, stwierdził z kolei Marcin Warchoł – były wiceminister w resorcie sprawiedliwości.
Głos w sprawie zabrał również europoseł Patryk Jaki. Polityk zauważa, że Adam Bodnar „ostentacyjnie ściągnął Krzyż i powiesił w jego miejsce Konstytucję, którą ma wiadomo gdzie, bo wyżej są opinie prawne i uchwały”.
„Rotacyjny katolik Szymon Hołownia na pewno wpadnie tam teraz z kamerą i nakręci jakieś żarciki dla swoich wyborców”, podkreślił Jaki.
Źródło: platforma X
TG
Koniec Hołownia-show? Popularność Marszałka Sejmu leci na łeb na szyję