W ciągu ostatnich 24 miesięcy udokumentowano już 14 przypadków poważnych komplikacji, do jakich doszło na skutek aborcji przeprowadzanych w klinikach Planned Parenthood. Jak się okazuje, organizacja ta jest nie tylko odpowiedzialna za zagrożenie życia i zdrowia jej klientek, do tego regularnie wprowadza w błąd co do samych komplikacji, z jakimi wiąże się aborcja.
Wolontariusze Live Action przeprowadzili obywatelskie śledztwo. Zadzwonili do siedmiu klinik, w których w ostatnim czasie doszło do powikłań z pytaniem o zagrożenia, jakie są możliwe w przypadku zabicia nienarodzonego dziecka w łonie matki. Za każdym razem usłyszeli, że aborcja jest bezpiecznym „zabiegiem” a w praktyce do komplikacji nie dochodzi.
Wesprzyj nas już teraz!
Choć prawda o przebiegu, ryzyku i konsekwencjach aborcji jest starannie ukrywana okazuje się, że promowany mit legalnej i bezpiecznej traci dziś na wiarygodności. Kliniki starające przedstawić swoją działalność jako aktywność zupełnie zwyczajną, prowadzoną w zakresie ochrony zdrowia, cynicznie utajniają informacje dotyczące ich funkcjonowania. Ukrywają fakty, które mogą odegrać dużą rolę w przypadku kobiet rozważających skorzystanie z ich „usług”.
„Co dalej? W jakim momencie Planned Parenthood odrzuci na bok wszelkie pozory legalnej aborcji i zażąda, by kobiety miały prawo zabijać własne dzieci nawet wtedy, gdy staje się to nielegalne? Najważniejsze jest to, że Planned Parenthood dąży do jak największej liczby aborcji, lekceważąc bezpieczeństwo kobiet i pewnego dnia może przestać trąbić o tym, czy aborcja jest faktycznie legalna czy nie” – pisze Kristi Burton Brown.
Źródło: liveactionnews.org
mat