Kierownictwo i personel kliniki aborcyjnej w Ohio nie wywiązały się z prawnego obowiązku poinformowania władz o przestępstwach seksualnych, których ofiarą padła „pacjentka”. To kolejny przypadek tuszowania przestępstw seksualnych i chronienia przestępców.
Denise Fairbanks była wykorzystywana seksualnie przez własnego ojca od 13 roku życia. W wieku 16 lat, mężczyzna zaciągnął dziewczynę do kliniki aborcyjnej, by personel Planned Parenthood przeprowadził aborcję na ich wspólnym dziecku. Dziewczynka przed zabiegiem poinformowała pracujących w klinice, że jest wykorzystywana seksualnie. Mimo tego, przestępstwo nie zostało zgłoszone, o nadużyciach policję zaalarmował dopiero nauczyciel nastolatki.
Wesprzyj nas już teraz!
Dziewczyna wniosła prywatny pozew przeciwko Planned Parenthood, które w tej sytuacji nie wywiązało się z ciążących na tej organizacji wymagań prawnych. W myśl prawa stanowego, niepełnoletni padający ofiarą takich nadużyć, mają prawo do zaskarżenia osób, które nie wywiązały się z prawnych obowiązków udzielenia im pomocy.
– To tylko jeden z przypadków pokazujących gotowość Planned Parenthood do tuszowania przestępstw seksualnych – ocenia Dana Cody, dyrektor Life Legal Defense Foundation. – Co dla przechodzących to kobiet jest wystarczająco przerażające. Ona (Denise Fairbanks – przyp. red.) została zgwałcona, zapłodniona, poddana przymusowej aborcji a następnie odesłana do domu, gdzie doświadczała dalszej przemocy – to tragedia, której Planned Parenthood mogła zapobiec po prostu postępując zgodnie z prawem – dodaje Cody.
Pozew przeciwko Planned Parenthood, złożony Denise Fairbanks, zakończył się ugodą i zadośćuczynieniem.
Źródło: liveactionnews.org
mat