Albańscy ekstremiści są głównymi sprawcami ataków na świątynie i miejsca pamięci należących do Serbów mieszkających w Kosowie i Metochii. Demolowanie i palenie chrześcijańskich miejsc kultu, znajdujących się w najmłodszym państwie europejskim, staje się coraz częstsze.
W opinii prawosławnego biskupa Teodozjusza, takiej eskalacji wandalizmu nie było od 2004 roku. Wtedy albańscy ekstremiści zdemolowali i spalili liczne cerkwie.
Wesprzyj nas już teraz!
W święto Objawienia Pańskiego, obchodzone według kalendarza juliańskiego 19 stycznia, siłom pokojowym KFOR udało się powstrzymać atak na monaster w miejscowości Jakovice. Radio Watykańskie przypomina, że na przełomie stycznia i lutego nieznani sprawcy splądrowali cztery kosowskie cerkwie: św. Jana Chrzciciela w miejscowości (Strpce), Świętych Piotra i Pawła (Kolkot), św. Petki, czyli Parascewy (Donja Budriga) i św. Mikołaja (Binac).
Ofiarą dewastacji padają także pomniki przypominające historię Serbów. Swoją troskę o przyszłość i bezpieczeństwo chrześcijańskiej ludności Kosowa i Metochii wyraził też Patriarchat Moskiewski.
Źródło: „Nasz Dziennik”
luk