Zamknięte od 20 marca 2020 roku granice Australii znów będą otwarte. Na razie tylko dla obywateli i rezydentów tego kraju oraz przy zachowaniu obowiązkowej kwarantanny przy powrocie.
To pierwszy taki krok władz. Niewykluczone, że wpływ na decyzję miały coraz mocniejsze protesty Australijczyków przeciwko polityce walki z Covid-19. W kraju dochodziło do manifestacji, brutalnie pacyfikowanych przez służby.
Granice mają być otwarte od listopada. Australijczycy powracający do kraju będą musieli poddać się obowiązkowej kwarantannie hotelowej (osoby zaszczepione tygodniowej, niezaszczepione – dwutygodniowej), na własny koszt. Władze przewidują, że z czasem granice kraju będą mogły przekroczyć obcokrajowcy.
Wesprzyj nas już teraz!
Australia planuje też otwarcie wewnętrznych granic (między stanami). Tu warunkiem granicznym jest osiągnięcie pełnego zaszczepienia przez 80 proc. mieszkańców powyżej 16. roku życia. Wiele wskazuje na to, że będzie to koniec października.
Od marca 2020 roku Australia utrzymuje najostrzejsze w skali globu ograniczania ruchu ludzi związane z walką z Covid-19. Zamknięto granice dla obcokrajowców. Wprowadzono obowiązkową dwutygodniową kwarantannę dla powracających obywateli kraju oraz limit takich powrotów. Większość lotów z Australią zostało odwołanych. Na teren kraju można wjechać po uzyskaniu zezwolenia (m.in. z ważnych powodów humanitarnych lub biznesowych). Wiele takich wniosków zostało odrzuconych.
W kraju obowiązują też liczne obostrzenia sanitarne. Australijczycy od wielu tygodni wychodzą na ulice w protestach przeciwko przymusowi szczepień, czy postępującej segregacji sanitarnej. Demonstracje są brutalnie pacyfikowane. Więcej o sprawie pisaliśmy tutaj:
Australia: brutalne działania policji na proteście przeciwko segregacji sanitarnej
Źródło: naszdziennik.pl, pch24.pl
MA