Jak wynika z danych z 84 proc. lokali wyborczych, do urn poszło 26,8 proc. mieszkańców Warszawy. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz obroniła się więc na stołku szefa miasta. Ale jest to dla niej radość przez łzy.
Jak informuje TNS Polska, głosujący w referendum zdecydowanie opowiedzieli się przeciwko rządom Hanny Gronkiewicz-Waltz w Warszawie. Aż 94,7 proc. chciało jej odwołania. To wynik druzgocący. Ale frekwencja nie pozwoliła na to, by odsunąć lidera PO. Żeby referendalny werdykt został uznany do urn musiało stawić się 29,1 proc. mieszkańców Warszawy.
Wesprzyj nas już teraz!
Głosowanie trwało od godziny 7:00 do 21:00. Na kartach znajdowało się pytanie „Czy jest Pan/Pani za odwołaniem Hanny Beaty Gronkiewicz-Waltz, prezydenta m. st. Warszawy, przed upływem kadencji?”.
Prezydent Warszawy, po ogłoszeniu sondażowych wyników nie wystąpiła przed kamerami. Oświadczenie w sprawie referendum wydała dopiero w poniedziałek. „Bardzo dziękuję wszystkim mieszkańcom Warszawy. To dla mnie wyraz szczególnego zaufania, ale także mocne zobowiązanie do jeszcze bardziej wytężonej pracy” – napisała prezydent. Jak przyznała, referendum „bardzo jej pomogło”. Jej zdaniem wynik głosowania jest wyrazem zaufania, ale także zobowiązaniem do „bardziej wytężonej pracy”.
Źródło: TVP.info/rp.pl
mat,ged