Platforma Obywatelska nie wycofuje się z kontrowersyjnego projektu zmiany prawa o „transporcie liniowym” mimo zapowiedzi posła i byłego ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego. Szef podkomisji do spraw kodyfikacji zapowiedział powołanie ekspertów prawa i dalsze prace nad projektem.
Spór toczy się o wpisanie do artykułu kodeksu cywilnego mówiącego o służebności przesyłu transportu liniowego, czyli wyciągów narciarskich. Jak dotąd jest tam mowa o prądzie, wodzie czy liniach kolejowych. Oznacza to, że stanowią one cel publiczny. Wpisanie tam transportu liniowego oznacza, że wożenie narciarzy będzie również stanowiło taki cel.
Wesprzyj nas już teraz!
W praktyce inwestor będzie mógł budować wyciągi narciarskie na prywatnych terenach mieszkańców danej okolicy. Zezwolenie na takie działania wydawać będzie gmina.
Gdy o sprawie stało się głośno, były minister sprawiedliwości i członek komisji do spraw kodyfikacji, Krzysztof Kwiatkowski zapowiedział, że osobiście złoży wniosek o usunięcie tego punktu z propozycji nowelizacji kodeksu cywilnego.
Jednak obecnie ustawa znajduje się w podkomisji do spraw kodyfikacji. Doszło tam do płomiennej dyskusji nad projektem. W końcu przewodniczący podkomisji Jerzy Kozdroń (PO), przerwał obrady odsyłając projekt do poprawki. Pokreślił, że nabrał wątpliwości co do konstytucyjności zapisu (sic!).
Posłanka Barbara Bartuś (PiS), członkini podkomisji, nie ma wątpliwości, że powołanie kolejnych ekspertów to odwlekanie publicznie złożonej deklaracji, iż sformułowanie „oraz transport linowy” zniknie z noweli. – Jest wiele ekspertyz, wszystkie są krytyczne wobec tego pomysłu – zauważa posłanka.
Wczoraj do podkomisji wpłynęła również krytyczna opinia ze strony Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Stwierdzono w niej, że projekt nowelizacji niedostatecznie wyważa interesy właścicieli nieruchomości i właścicieli urządzeń infrastruktury technicznej.
Źródło: rp.pl
ged