Od słynnych słów byłego ministra spraw wewnętrznych, Bartłomieja Sienkiewicza, który mówił do kibiców „idziemy po was!”, minęły 3 lata. Tyle zajęło białostockiej prokuraturze postawienie 200 zarzutów 102 osobom uznawanym za kibiców Jagielloni Białystok. Są wśród nich sutenerstwo, handel narkotykami, haracze. Donosząca o sprawie „Gazeta Wyborcza” woli jednak kłaść nacisk na neonazistowskie wątki w sprawie i pokazywać wszystkich kibiców w złym świetle.
Gang z Białegostoku miał działać w latach 2010-2014. W sprawie prowadzone jest duże śledztwo i nie będzie indywidualnych aktów oskarżenia przeciw członkom grupy. Zdaniem „Wyborczej” materiał dowodowy jest na tyle mocny, że podejrzanych można było wypuścić.
Wesprzyj nas już teraz!
„Gazeta Wyborcza” żałuje, że podejrzanym nie udało się przypisać większej liczby przestępstw. „Jedna rzecz śledczym ewidentnie nie wyszła – nie udało im się powiązać żadnego z zatrzymanych z podpaleniami mieszkań cudzoziemców w Białymstoku” – czytamy. Czyżby więc liberalne medium wyznawało zasadę: dajcie mi człowieka, a znajdę paragraf?
Dziennikarze „GW” ustalili, że organizacja przestępcza, której sprawą zajmuje się białostocka prokuratura, czerpała korzyści z nierządu, a jej członkowie nielegalnie posiadali broń, handlowali narkotykami i brali udział w bójkach.
Liberalno-lewicowe medium, które głęboko gardzi niektórymi grupami społecznymi, zamiast o grupie przestępczej woli jednak pisać o sprawie w kontekście kibiców i neonazistów. Powód? W materiale dowodowym znajdują się zdjęcia, na których widać, że niektórzy podejrzani mają tatuaże z nazistowskimi symbolami. Na innej fotografii widać zaś tort ze swastyką. To wystarczający powód, by medium w tryumfalnym tonie pisało, o kibicach jako o nazistach.
Zamiast więc opisywać grupę przestępczą, „Gazeta Wyborcza” swoim zwyczajem z powodu niereprezentatywnej grupki przypina łatkę nazistów wszystkim kibicom.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”
MWł