11 lipca 2017

Pod rządami tej komunistycznej dyktatury sytuacja chrześcijan jest najgorsza: obóz lub kara śmierci

(fot.Jan Morek/Forum )

Korea Północna pozostaje niechlubnym liderem pod względem skali prześladowań chrześcijan. Sytuacja w tym kraju w ogóle się nie poprawia – wciąż około 300 tysięcy osób jest w ciągłym niebezpieczeństwie. Grozi im obóz reedukacyjny, obóz pracy lub kara śmierci.


O sytuacji chrześcijan w Korei Północnej mówił w rozmowie z austriacką gazetą „Sonntag” Kurt Igler, kierownik regionalnej gałęzi organizacji Open Doors broniącej prześladowanych. Jak powiedział, w tym komunistycznym reżimie drakońskie kary grożą za samo posiadanie Biblii lub jedynie kilku jej stron.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Według Iglera obecnie liczbę chrześcijan w Korei szacuje się na 300 tysięcy. Niestety, ze względu na skuteczność brutalnych prześladowań liczba ta topnieje. Trudno jednak o dokładne informacje, bo, jak podkreśla Igler, „kraj jest w zasadzie odcięty od reszty świata”. W przeszłości koreańska stolica, Pjongjang, zwana była ze względu na liczbę jej kościołów „Jeruzalem Orientu”. Przed dojściem do władzy dziadka obecnego dyktatora Kim Dzong-una, Kim Ir Sena, żyło w tym kraju powyżej połowy miliona chrześcijan.

 

Dziś wyznawcy Chrystusa muszą działać w takiej konspiracji, że wiele dzieci nie wie niczego o prawdziwej wierze swoich rodziców. – W szkole pyta się ich, czy rodzice nie czytają często jakiejś czarnej książki, w ten sposób robiąc [z dzieci] szpiclów reżimu – mówi Igler.

 

Tym, którzy podpadną władzy jako chrześcijanie, grozi areszt, obóz pracy lub obóz reedukacyjny. Wielu wiernych mając dość życia w strachu próbuje przedrzeć się przez granicę do Chin. Ci, którzy dadzą się wówczas złapać, trafiają do ciężkiego więzienia lub są skazywani jako wrogowie państwa na karę śmierci.

 

Organizacja Open Doors prowadzi na terytorium chińskim w pobliżu granicy z Koreą punkty opieki dla uciekających chrześcijan. Oprócz niesienia pomocy uchodźcom te domy opieki są też bazą wypadową dla przemytników dostarczających do Korei Północnej żywność, leki – i Biblie.

 

 

Źródło: kath.net

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 299 440 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram