26 czerwca 2014

Pod wpływem kard. Mullera, ks. Szostek skorygował błędną tezę

(Kard. Gerhard Müller, prefekt Kongregacji Doktryny Wiary)

„Takie myślenie trzeba zasadniczo odrzucić” – powiedział kard. Gerhard Müller, prefekt Kongregacji Doktryny Wiary, odnosząc się do kontrowersyjnej wypowiedzi ks. prof. Andrzeja Szostka na temat klauzuli sumienia. Wywiad z watykańskim hierarchą opublikowany został w najnowszym wydaniu tygodnika „Do rzeczy”. W reakcji na wypowiedź kard. Müllera, ks. Szostek skorygował swoje poglądy.

 

Odpowiadając na pytania Cezarego Gmyza i Tomasza Terlikowskiego na temat konfliktu wokół klauzuli sumienia lekarzy, prefekt Kongregacji Doktryny Wiary zaznaczył, że prawo do wolności sumienia jest ustanowione przez państwo, „bo to państwo jest dla człowieka, a nie człowiek dla państwa”. Hierarcha podkreślił także, że państwo ma służyć człowiekowi, ludzie są zaś odpowiedzialni przede wszystkim wobec prawa moralnego. Dlatego nikt nie może być zmuszany do zabicia człowieka w łonie matki.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Zapytany o niedawną wypowiedź ks. prof. Szostka, w której etyk z KUL stwierdził, iż lekarz odmawiający aborcji powinien wskazać lekarza, który może to zrobić, kardynał Müller odpowiedział: „Etyk? Takie myślenie trzeba zasadniczo odrzucić. Nikt nie może być nakłaniany, również przez autorytety tego typu, do współudziału w aborcji. Nikt nie może być zobowiązywany do wskazywania możliwego sprawcy działania, które jest moralnie niecne. Nie jest obowiązkiem umożliwianie komuś takiego czynu i to nie może być akceptowane”. Prefekt Kongregacji Doktryny Wiary zastrzegł, że nie zna dosłownej wypowiedzi ks. Szostka, ale dodaje, iż „jeśli jest to tak interpretowane, to musi być zasadniczo odrzucone”.

 

W dalszej części wywiadu kard. Müller jednoznacznie rozwiał nadzieje niektórych środowisk na zmianę stanowiska Kościoła w sprawie dopuszczenia osób rozwiedzionych, żyjących w powtórnych związkach do Komunii Świętej Hierarcha przypomniał, że to kwestia wierności słowu Bożemu i że nie można udzielić dyspensy od praw Boskich. „Słowa Jezusa na ten temat są jasne” – stwierdził, dodając: „Nie jesteśmy panami ponad objawioną wiarą”.

 

Pod wpływem wypowiedzi kard. Gerharda Müllera, prefekta Kongregacji Doktryny Wiary, ks. prof. Andrzej Szostek MIC skorygował swój pogląd, że lekarz odmawiający aborcji ze względu na klauzulę sumienia, ma obowiązek respektować polskie prawo nakazujące mu poinformowanie, gdzie można tego dokonać. „Przepraszam wszystkich, których moja pierwsza teza oburzyła lub zgorszyła; głosiłem ją w szczerym przekonaniu o jej słuszności” – napisał w opublikowanym dziś oświadczeniu.

 

Poniżej pełen tekst oświadczenia ks. prof. Szostka, przekazanego KAI:

 

Reakcja na wypowiedź kard. Gerharda Müllera, prefekta Kongregacji Doktryny Wiary

 

W rozmowie z redaktorami Cezarym Gmyzem i Tomaszem Terlikowskim kard. Gerhard Müller, prefekt Kongregacji Doktryny Wiary powiedział m. in., w bezpośrednim nawiązaniu do mojej wypowiedzi dla PAP z 10 czerwca br.: „Etyk? Takie myślenie trzeba zasadniczo odrzucić. Nikt nie może być nakłaniany, również przez autorytety tego typu, do współdziałania w aborcji. Nikt nie może być zobowiązywany do wskazywania możliwego sprawcy działania, które jest moralnie niecne. Nie jest obowiązkiem umożliwianie komuś takiego czynu i to nie może być akceptowane”.

 

W rozmowie z redaktorem PAP, a następnie w Oświadczeniu przekazanym KAI i PAP broniłem dwóch tez: po pierwsze, twierdziłem, że stosowanie się do zawartego w paragrafie 39 „Ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty” obowiązku poinformowania (przez lekarza korzystającego z klauzuli sumienia) pacjentki o miejscu, gdzie może dokonać ona legalnej aborcji, nie jest z gruntu nagannym moralnie aktem współudziału w niej. Po drugie twierdziłem, że jeśli lekarz uzna, iż na udzielenie takiej informacji nie pozwala mu jego sumienie, to ma przed sobą trzy możliwości działania: zmiana zawodu, zmiana miejsca pracy (z państwowej instytucji na taką, gdzie przepisy państwowe nie obowiązują), albo akt obywatelskiego nieposłuszeństwa polegający na poinformowaniu zainteresowanych o swej decyzji nie respektowania wspomnianego paragrafu 39. Za moralnie niedopuszczalne uznałem natomiast wyjście czwarte: zatrudnienie się w państwowej instytucji z zamiarem nie przestrzegania wszystkich praw w niej obowiązujących.

 

Z wypowiedzi kard. Müllera jasno wynika, że – jego zdaniem – pierwsza moja teza jest błędna. Jest to opinia dla mnie, jako katolika, ważna i wiążąca. Nie miejsce tu, bym przywoływał racje, które mnie do głoszenia pierwszej tezy skłaniały. Świadom byłem, że jest to kwestia trudna, dlatego do pierwszej tezy dołączyłem drugą. W świetle wypowiedzi prefekta Kongregacji Doktryny Wiary lekarzom zatrudnionym w szpitalach państwowych i nie zamierzającym zmienić ani miejsca pracy, ani swej lekarskiej specjalności, pozostaje jedynie akt obywatelskiego nieposłuszeństwa. Takie nieposłuszeństwo musi być jednak jawne. Nadal podtrzymuję drugą moją tezę: za moralnie naganną uważam decyzję zatrudnienia się w jakiejś instytucji z ukrytym zamiarem nie przestrzegania przepisów w niej obowiązujących. Opinia moja odnosi się nie tylko do lekarzy, wiąże ona nas wszystkich, niezależnie od typu pracy, jaką wykonujemy. Cel nie uświęca środków.

 

Na koniec pragnę przypomnieć, że wspomniana Ustawa została wprowadzona w 1996 roku, a więc niemal 18 lat temu. Skoro jest obarczona błędem, to znaczy, że w obecnym stanie prawnym nie ma klauzuli sumienia. Nie można w imię klauzuli sumienia uwalniać lekarza z jednego działania sprzecznego z jego moralnymi przekonaniami pod warunkiem dokonania innego czynu, także te przekonania – i to z tych samych powodów – naruszającego. Wiem, że podjęte zostały działania zmierzające do korekty wspomnianego paragrafu 39. Dobrze, że zostały podjęte, szkoda, że tak późno. Nie wiem, czy uda się dokonać moralnie poprawnej jego korekty, ponieważ źródłem trudności jest „Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży” z 1993 roku. Podkreślam, co czyniłem wielokrotnie, że jestem przeciwny legalizacji aborcji także w trzech przypadkach zalegalizowanych tą Ustawą (jedyny problem pojawia się wtedy, gdy ciąża zagraża życiu matki, ale ten rzadki przypadek zasługuje na odrębne rozważenie).

 

Przepraszam wszystkich, których moja pierwsza teza oburzyła lub zgorszyła; głosiłem ją w szczerym przekonaniu o jej słuszności. Argumenty za jej słusznością nadal uważam za godne uwagi i dyskusji, ale dla katolika opinia prefekta Kongregacji Doktryny Wiary jest już argumentem, w tej konkretnej sprawie decydującym.

 

ks. Andrzej Szostek MIC

Lublin, 26 czerwca 2014 r.

 

Źródło: gosc.pl, „Do Rzeczy”, KAI

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 191 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram