Kilka lat temu w gminie Wiązownica w województwie podkarpackim wprowadzono znaczącą obniżkę podatków i opłat lokalnych. W rezultacie zwiększyły się wpływy do kasy gminnej, do Wiązownicy przenoszą się niektórzy przedsiębiorcy, licząc oszczędności w dziesiątkach tysięcy złotych.
Jak poinformowało Radio Rzeszów, od sześciu lat mieszkańcy płacą tam podatki o 50-60 proc. niższe w stosunku do stawek maksymalnych ustalonych przepisami prawa. Obniżono tam podatek od nieruchomości, od środków transportu i rolny. Ponadto, całkowicie zwolniono z podatku od nieruchomości m.in. budynki mieszkalne o powierzchni użytkowej do 350 m kw., budynki gospodarcze osób fizycznych nie związane z działalnością gospodarczą oraz drogi należące do osób prywatnych.
Wesprzyj nas już teraz!
– Korzyści finansowe widoczne są szczególnie po trzech latach funkcjonowania obniżonych stawek. Mówimy tu o obniżeniu od 2007 r. szczególnie istotnego podatku, od nieruchomości, a także podatku rolnego, co przyniosło niewielki ubytek dochodów. Natomiast sukcesywnie, w poszczególnych latach, począwszy od 2009, 2010 r., aż do roku obecnego nastąpiła istotna podwyżka, czyli większy wpływ podatków z tego tytułu, że stały się bardziej powszechne, coraz więcej osób podatki reguluje terminowo. Mniejsze stawki jednocześnie powodują, że w większym stopniu regulowane są terminowo – stwierdziła Stanisława Czyż, skarbnik gminy Wiązownica. Prośby o umorzenie zaległości podatkowych ze strony zarówno firm, jak i osób fizycznych należą obecnie do rzadkości, ich liczba stała się wręcz symboliczna.
Okazuje się, że ministrem finansów nie powinien być doktor nauk ekonomicznych Mateusz Szczurek, były pracownik ING Banku, ale wójt gminy Wiązownica Marian Ryznar. – Wiem, że wysokie podatki rozwijają szarą strefę, że ludzie uciekają od płacenia zbyt drakońskich opłat. Niższe pozwalają jakoś związać koniec z końcem, motywują do tego, by zachować się zgodnie z literą prawa, bo nie powodują zbyt dużego obciążenia. Historia pokazała, że mieliśmy rację, choć pierwsze lata były trudne. Nie od razu uzyskaliśmy takie dochody, jak w 2006 r., ale po upływie 2, 3 lat zaczęły je nawet przewyższać – relacjonował wójt.
Niższe podatki zostały również docenione przez przedsiębiorców. – Nasza działalność to handel materiałami budowlanymi, również transport międzynarodowy. Porównując podatki, jakie płaciliśmy w Jarosławiu, gmina Wiązownica jest podatkowym eldorado. Gdy okazało się, że podatki w gminie Wiązownica są znacznie mniejsze, niż w Jarosławiu, przenieśliśmy tu całą działalność gospodarczą. Oszczędności z tego tytułu sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie. (…) Podatki są bardzo dużym obciążeniem. Wyjście gminy do nas, do przedsiębiorców, to bardzo dobry krok. Myślę, że państwo również powinno pójść w podobną stronę – postulowała Anna Dusiło, współwłaścicielka przedsiębiorstwa handlowo-usługowego.
Tomasz Tokarski
Źródło: radio.rzeszów.pl