3 grudnia 2022

Podkarpackie: Rosjanin i dwaj Ukraińcy podejrzani o organizowanie nielegalnego przekraczania granicy

(Fot. Twitter/Straż Graniczna)

Rosjanin oraz dwaj Ukraińcy usłyszeli zarzuty organizowania cudzoziemcom nielegalnego przekraczania granicy Polski. Mieli załatwiać imigrantom fałszywe oświadczenia o pracy w Polsce i organizować im transport do krajów Europy Zachodniej, głównie do Anglii.

Postępowanie jest prowadzone przez funkcjonariuszy SG z Lubaczowa pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.

Jak poinformowała w sobotę PAP zastępca szefa przemyskiej prokuratury okręgowej prok. Beata Starzecka, sprawa zaczęła się od zatrzymania w marcu 2021 r. nielegalnych imigrantów z Turcji.

Wesprzyj nas już teraz!

Zaznaczyła, że przeprowadzono szereg czynności i okazało się, że osoby, które pojawiły się w śledztwie mają powiązania z osobami, którymi interesują się służby innych krajów: Czech, Węgier, Belgii, Niemiec. „Działania tych osób także dotyczą przestępstw o charakterze migracyjnym” – dodała prok. Starzecka.

Poinformowała, że w siatce powiązań każdy z przestępców ma różne zarzuty, a postępowania prowadzą organy ścigania w poszczególnych krajach. Cudzoziemcy, którzy chcieli dostać się do Europy, najpierw docierali najczęściej do Polski, ale także np. do Czech, skąd byli następnie transportowani przez inne kraje do Anglii.

W toku postępowania prowadzonego w Polsce ustalono, że w nielegalnym przekroczeniu granicy migrantom pomagali m.in. dwaj Ukraińcy i Rosjanin, którzy mają zezwolenia na stały pobyt w naszym kraju. Są to: 41-letni Igor K. i 44-letni Aleksy N. – obaj narodowości ukraińskiej, oraz 26-letni Nikita P. narodowości rosyjskiej.

Zdaniem prokuratury załatwiali oni obcokrajowcom fałszywe oświadczenia o zatrudnieniu w Polsce, co pozwalało imigrantom występować o wizę i przekraczać polską granicę. Zajmowali się również ich transportem do innych krajów Europy.

„Migranci zazwyczaj przekraczali polską granicę z Ukrainy przez przejścia na Podkarpaciu, ale bywało także, że przekraczali granicę lądową z Białorusi czy przylatywali samolotami do Warszawy, Gdańska. Po przekroczeniu granicy byli odbierani przez kolejne zaangażowane w siatkę osoby i przewożone dalej, do krajów Europy” – wyjaśniła prok. Starzecka.

Dodała, że ceny za usługi oferowane przez podejrzanych były różne, w zależności od sytuacji, osoby czy zadania. Za załatwienie oświadczenia o zatrudnieniu w Polsce przestępcy pobierali 200, 500 i 700 zł, zaś za transport już w euro – zazwyczaj było to 500 euro za usługę przewiezienia z Polski np. do Berlina, choć zdarzały się droższe – za 1250 euro.

Sprawa jest rozwojowa i nie są wykluczone kolejne zatrzymania. (PAP)

pap logo

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(7)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 306 566 zł cel: 300 000 zł
102%
wybierz kwotę:
Wspieram