Ruszają prace podkomisji smoleńskiej, która zajmie się wyjaśnieniem okoliczności katastrofy samolotu Tu-154M. Pierwsze prace potrwają tydzień, a eksperci skupią się na analizie już zgromadzonych dokumentów. Podkomisja chce też uzyskać dostęp do akt prokuratury wojskowej.
Pierwsze, poniedziałkowe posiedzenie podkomisji smoleńskiej, będzie miało charakter organizacyjny. W kolejnych dniach eksperci zajmą się analizą dotychczas zgromadzanych dokumentów. Eksperci będą chcieli też sięgnąć do materiałów opracowanych przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie, która prowadzi śledztwo w sprawie katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku.
Wesprzyj nas już teraz!
Podkomisja została powołana na początku lutego. Na jej czele stanął dr inż. Wacław Berczyński, konstruktor i emerytowany inżynier firmy Boeing i NASA, oraz doradca Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego i Departamentu Obrony USA. Rodziny ofiar katastrofy liczą, że nowa podkomisja podejdzie rzetelnie do swoich zadań i przedstawi pełny obraz zdarzeń, które przyczyniły się do tragedii sprzed sześciu lat. Dotychczasowe ustalenia dla wielu rodzin nie są bowiem wiarygodne.
– Po prostu w tej sytuacji sprawa nie jest wyjaśniona. Były przedstawiane wersje, ale jak wiemy społeczeństwo tych wersji nie przyjęło z prostego względu: one są po prostu nieprawdziwe. Teraz pokładamy wielkie nadzieje w podkomisji smoleńskiej, która wreszcie – myślę – zajmie się tą sprawą niezależnie, nie będzie patrzyła na inne względy pozamerytoryczne i pozanaukowe, które mogą wypaczać tryb postępowania. Będą po prostu rzetelnie badane wszystkie aspekty. Mam nadzieję, że wreszcie jest wola ze strony państwa polskiego po zmianie władzy do tego, żeby tę sprawę wyjaśnić – powiedział dr Dariusz Fedorowicz, który w katastrofie smoleńskiej stracił brata.
Źródło: radiomaryja.pl
MA