Burmistrz położonych w Bieszczadach Ustrzyk Dolnych poinformował, że w podlegającym mu LO Mistrzostwa Sportowego zakazane będzie korzystanie z jedynego na razie podręcznika, dopuszczonego przez ministerstwo do nauki Historii i Teraźniejszości. Samorządowiec zdaje sobie sprawę…, że podjęta przez niego decyzja nie posiada mocy prawnej.
O swojej decyzji Bartosz Romowicz poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych. „Stop nieprawdziwej retoryce PiS-u. W zarządzanym przeze mnie Liceum Ogólnokształcącym Mistrzostwa Sportowego wprowadzam zakaz korzystania z podręcznika”, ogłosił na Twitterze.
Zamiast tego samorządowiec zapowiedział, że nauczyciel prowadzący przedmiot będzie podpierał się indywidualnie przygotowanymi materiałami, które nieodpłatnie trafią do uczniów. „Decyzję podjąłem w pełni świadomie, biorąc jej wszystkie konsekwencje na siebie”, dodał Romowicz.
Wesprzyj nas już teraz!
W rozmowie z Polsat News burmistrz wyjaśniał przyczyny wydanego zakazu. Jego zdaniem książka będzie prowadziła do indoktrynacji młodzieży i nie przedstawia zagadnień w sposób obiektywny. Jako jeden z przykładów twierdzeń, które jego zdaniem nie powinny trafić do dzieci, Romowicz wymienił fragment poświęcony produkcji ludzi. Donald Tusk doprowadził do wrzenia opinię publiczną, twierdząc że odnosi się on do In Vitro. Podobną narrację podchwyciły media, choć autor i ministerstwo wyjaśniali, że mowa o innym procesie.
Zapytany przez dziennikarza Polsatu o to, czy nie lepiej pozostawić samym uczniom wyciągnięcie wniosków i ocenę pomocy naukowej polityk odparł, że wprowadza zakaz „na wszelki wypadek”. – Na wszelki wypadek, jakby komuś przyszło do głowy z tej ideologii skorzystać, wydałem zakaz. Będziemy mówić, co to jest państwo, prawo, o wyborach, kiedy Polska weszła do Unii Europejskiej. O faktach, a nie opiniach – wyjaśniał Romowicz.
W wywiadzie rozmówca Polsatu dodał, że zdaje sobie sprawę, że jego decyzja jest sprzeczna z prawem i w związku z tym pozbawiona jest mocy wiążącej.
Źródło: polsatnews.pl
FA