Na dworcach trzeba uważać – zwłaszcza, jeśli to dworce w zachodniej Europie. Dotyczy to na przykład Hamburga. Dworzec notuje dramatyczny wzrost przestępczości, a sprawcy to głównie imigranci.
Służby w Hamburgu podały dane kryminalne za pierwszą połowę roku 2024. W całym mieście odnotowano bardzo duży wzrost napadów na ulicach i w innych miejscach: było ich o 40 proc. więcej, niż w analogicznym okresie rok wcześniej. W sumie policja odnotowała 719 napaści na tle rabunkowym.
Większości przestępstw dopuszczają się imigranci. Ze statystyk wynika, że spośród 552 sprawców ponad 60 proc. nie miał niemieckiego paszportu. Część ze sprawców z paszportem były to najprawdopodobniej osoby z rodzin imigranckich, ale tego statystyki już nie ujmują.
Służby podały, że tak jak w wielu innych dużych miastach zachodniej Europy, tak i w Hamburgu do dużej części napaści doszło w okolicach dworca centralnego. Dlatego jeżeli czytelnikom przyjdzie w te wakacje podróżować przez Hamburg – lepiej mieć się na baczności…
Źródła: jungefreiheit.de, pch24.pl
Pach