Watykański kościół w pobliżu bazyliki świętego Piotra służy do promocji ekosocjalizmu i innych dalekich od chrześcijaństwa wizerunków. Znajduje się tam także budzący oburzenie posąg nagiej kobiety. Co więcej, kontrowersje wciąż budzi ceremonia w Ogrodach Watykańskich, uznana przez niektórych za pogański rytuał.
Santa Maria in Traspontina znajduje się niedaleko bazyliki świętego Piotra. Kościół ten na potrzeby synodu amazońskiego upstrzono wizerunkami czy przedmiotami kojarzonymi raczej z ideologiami (np. ekosocjalizmem) niż z katolicką ortodoksją. Na jednej ze ścian budynku znajduje się także plakat przedstawiający kobietę z dzieckiem na ręku. Jej piersi są odkryte i wygląda na to, że karmi nimi łasicę – zauważa John Henry Westen. Dziennikarz nie ukrywa oburzenia.
Wesprzyj nas już teraz!
Redaktor naczelny portalu Life Site News pisze także o ceremonii z ubiegłego tygodnia w Ogrodach Watykańskich. Rozmawiał na ten temat z wnukiem byłego amazońskiego szamana. Ten wyraził zdumienie z powodu tego, co uznał za obecnoścć idoli w watykańskich ogrodach i uczestnictwa franciszkanów w ceremonii. Powiedział on również o pewnym amazońskim przywódcy plemiennym, którego zdaniem w Watykanie doszło do aktów pogańskich. Wnuk byłego szamana podkreślił, że oznacza to łamanie pierwszego przykazania.
Podczas rytuałów w ogrodach watykańskich znajdował się między innymi posąg nagiej kobiety – zdaniem Johna Henry Westena, Matki Ziemi. Następnie posąg ten przeniesiono do Bazyliki świętego Piotra na swego rodzaju łódce. Tam też otoczyli go papież, kardynałowie i wierni.
Obecnie kontrowersyjna rzeźba znajduje się on w kościele Santa Maria in Traspontina. Jeden z biskupów stwierdził zaś podczas konferencji, że może to być zarówno Matka Ziemia, jak i Matka Boża.
We wspomnianej ceremonii w Ogrodach Watykańskich „uczestniczył” także drugi posąg (w opinii Jonha Henry Westena „pogański”). Ten trafił na aulę synodalną. W efekcie ojcowie synodalni chcąc nie chcąc stale się w niego wpatrują.
Jednak prefekt Dykasterii ds. Komunikacji Stolicy Apostolskiej, Paolo Ruffini stwierdził, że chodzi tu o symbol życia i nie ma mowy o pogaństwie. Również zdaniem Sekretarza Komisji ds. Informacji, ks. Giacomo Costa SJ chodzi o tubylczą reprezentację życia, a nie o symbol sakralny. Figurka nie jest więc jego zdaniem ani symbolem pogańskim, ani Maryjnym.
W trudnych czasach kryzysu dotykającego wielu ludzi Kościoła pamiętajmy, że podobne problemy wydarzały się już wcześniej. Wystarczy wspomnieć kryzys ariański czy schizmę zachodnią. Za każdym razem jednak Kościół święty wychodził z nich obronną ręką. Pamiętajmy też o słowach Matki Bożej z Fatimy „Na koniec Moje Niepokalane Serce zatriumfuje”.
Źródło: lifesitenews.com /catholicnewsagency.com / pch24.pl
mjend