Żołnierze zbrojnego podziemia antykomunistycznego odnalezieni na powązkowskiej „Łączce” zostaną pochowani w przyszłym roku. Uroczystość ma mieć charakter państwowy.
Szczątki bohaterskich żołnierzy, które były ekshumowane na „Łączce”, przechowywane są teraz na Cmentarzu Północnym w Warszawie. Sytuacja ta nie może jednak trwać zbyt długo, od początku bowiem podkreślano, że jest to rozwiązanie tymczasowe.
Wesprzyj nas już teraz!
W ubiegłym tygodniu u prezydenta Komorowskiego gościli prezes IPN, Łukasz Kamiński i sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Andrzej Krzysztof Kunert. Ustalono, że najbardziej godnym rozwiązaniem będzie uhonorowanie szczątków bohaterów oficjalnym państwowym pogrzebem. Uroczystość ma odbyć się na „Łączce” w 75. rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej – we wrześniu 2014 roku.
Do tej pory w wyniku prac na Powązkach zidentyfikowano m.in.: wybitnych dowódców AK i powojennego podziemia niepodległościowego: mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszkę”, który w czasie wojny był dowódcą V Brygady Wileńskiej AK, mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zaporę”, żołnierza Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, cichociemnego, dowódcę oddziałów partyzanckich AK i WiN, a także ostatniego komendanta głównego Narodowych Sił Zbrojnych Stanisława Kasznicę.
Nie wiadomo jeszcze, czy na Powązkach zostaną odnalezione szczątki generała Emila Fieldorfa „Nila”, oraz Witolda Pileckiego, awansowanego w zeszłym tygodniu do stopnia pułkownika. – Brakuje jeszcze ponad 90 osób – powiedział „Rzeczpospolitej” dr Andrzej Ossowski, szef zespołu naukowców pracującego w Polskiej Bazie Genetycznej Ofiar Totalitaryzmu (PBGOT). Naukowcy z PBGOT za pracę w zespole badającym szczątki z „Łączki” nie pobierają wynagrodzenia. – Funkcjonujemy przede wszystkim dzięki prywatnym darczyńcom, bez których pomocy nie moglibyśmy prowadzić prac. Prywatni darczyńcy wpłacają na konto PBGOT od kilkudziesięciu do nawet kilku tysięcy złotych – dodał Ossowski.
Źródło: rp.pl
kra