W ostatnich dniach władze Białorusi ślą pojednawcze sygnały do polskiego rządu. Podczas spotkania z absolwentami uczelni wojskowych Aleksander Łukaszenka oświadczył, że jest gotów „uregulować relacje Białorusi z Polską”. Natomiast nowy minister spraw zagranicznych skierował do ambasady polskiej w Mińsku stanowisko, w którym zaprasza do siebie przedstawicieli polskiego rządu oraz ekspertów z UE, aby przeprowadzić wspólne spotkanie w celu „oceny sytuacji na granicy Białorusi i Polski”.
Na spotkaniu w Mińsku z absolwentami uczelni wojskowych Łukaszenka oświadczył, że jest gotów „uregulować relacje Białorusi z Polską i Litwą, ale na razie nie widzi wzajemności”. Dlatego Białoruś – jak przekonywał – „na kierunkach północno-zachodnim i zachodnim musi zachowywać czujność i być gotowa do obrony”.
Niezależny portal Nasza Niwa ocenia, że zawieszenie przepływu towarów przez granicę z Polską jest „głównym, skutecznym instrumentem nacisku ze strony Polski na władze Białorusi”. Według tego portalu, Polska próbuje zatrzymać kryzys migracyjny na granicy i doprowadzić do uwolnienia (działacza polskiej mniejszości i dziennikarza, posiadającego obywatelstwo Białorusi) Andrzeja Poczobuta.
Wesprzyj nas już teraz!
Po części udaje się to, gdyż w ostatnich miesiącach liczba imigrantów próbujących sforsować granicę zmalała. Komentatorzy twierdzą jednak, że bardziej jest to efekt ostatniej wizyty Łukaszenki w Chinach, gdzie władze tego kraju zgromiły Łukaszenkę, za blokowanie przepływu przez białoruska granicę chińskich towarów. Być może z tego też powodu Łukaszenka mówi obecnie o chęci dogadania się z Polską.
Zaledwie wczoraj Maksim Ryżankou nowy minister spraw zagranicznych skierował do ambasady polskiej w Mińsku stanowisko, w którym zaprasza do siebie przedstawicieli polskiego rządu oraz ekspertów z UE, aby przeprowadzić wspólne spotkanie w celu „oceny sytuacji na granicy Białorusi i Polski”. Szef białoruskiego MSZ przekonywał także wcześniej na konferencji prasowej, że „Białoruś jest gotowa do dialogu z Polską w sprawie sytuacji na granicy”. Jednocześnie zarzucił stronie polskiej brak chęci do dialogu i „stawianie żądań politycznych”.
„Proponujemy wszelkim innym organizacjom, przedstawicielom państw Unii Europejskiej, którzy tu przebywają, także przyjechać na granicę, popatrzeć, porozmawiać, podyskutować, nakreślić jakieś plany” – powiedział minister.
Szef białoruskiej dyplomacji utrzymuje przy tym, że wokół sytuacji na granicy „krąży na Zachodzie wiele fejków, że na Białorusi są rzekomo obozy przygotowujące migrantów do przekroczenia granicy”.
Dodał, że nikt nie przedstawił stronie białoruskiej żadnych dowodów na istnienie takich miejsc. „Jeśli wiecie, gdzie są te obozy, jeśli znacie przedstawicieli organów ochrony prawa Białorusi zajmujących się podobnymi działaniami, proszę bardzo, przyjeżdżajcie. Pokażcie dowolny punkt na terytorium Białorusi i my wam zapewnimy dowolny dostęp. I te fejki runą” – powiedział białoruski minister.
Źródło – belsat.eu, nashaniva.com
Adam Białous