Proste – a może prostackie? – szaty i naczynia liturgiczne go kolejny kontrowersyjny element tegorocznych Światowych Dni Młodzieży. Trudno dopatrzeć się w nich nie tylko katolickiej, co nawet w ogóle chrześcijańskiej symboliki. Nic w tym dziwnego: w końcu ŚDM w Lizbonie mają być „celebracją różnorodności” religijnej i kulturowej.
Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie w Lizbonie są najbardziej kontrowersyjnym wydarzeniem w całej historii tego przedsięwzięcia. Papież Franciszek polecił ich organizację biskupowi pomocnicznemu stolicy Portugalii, Americo Aguiarowi. Biskup zapowiedział, że na ŚDM absolutnie nie chodzi o to, żeby kogokolwiek nawracać do Chrystusa i Kościoła; celem ŚDM ma być celebracja różnorodności i umacnianie wszystkich w ich własnej tożsamości: czy są katolikami, czy ateistami, muzułmanami albo żydami.
Kilka dni temu organizatorzy ŚDM ogłosili też, że w ramach uczestnictwa w spotkaniu młodzież będzie mogła… odwiedzać miejsca kultu fałszywych religii – islamu, judaizmu oraz hinduizmu. Będą też organizowane modlitwy z protestantami.
Wesprzyj nas już teraz!
15 lipca organizatorzy zaprezentowali też oficjalnie szaty i przedmioty liturgiczne, które będą używane na lizbońskich ŚDM. Szaty są niezwykle proste i ozdobione trójbarwnym ornamentem, który nijak nie przywodzi na myśl rzeczywistości wiary katolickiej.
Podobnie naczynia liturgiczne charakteryzuje nie tyle prostota, co prostactwo.
Wprawdzie organizatorzy przekonują, że wszystko to ma niezwykle głęboką symbolikę i odniesienia, tyle, że jest kompletnie nieczytelne bez wcześniejszego poinformowania o tych rzekomych odniesieniach.
Źródło: lisboa2023.org
Pach