Polacy kupują coraz starsze samochody z drugiej ręki i w większości nabywają je od osób prywatnych – wskazuje ekspert Santander Consumer Multirent Piotr Półtorzycki. Dodał, że powodem takiej sytuacji jest generalny wzrost cen w czasach, kiedy Polacy coraz bardziej muszą dbać o swoje finanse oraz ograniczenie zdolności kredytowej.
Jak zaznaczył Półtorzycki, ograniczona dostępność samochodów nowych stała się jednym z kluczowych wyzwań rzeczywistości pandemicznej w szeroko rozumianym biznesie motoryzacyjnym. Podstawową przyczyną jest zachwiany łańcuch dostaw elementów koniecznych do ich produkcji, co bezpośrednio wpłynęło na wydłużenie czasu oczekiwania na nowe pojazdy nawet o kilka miesięcy.
Jak dodał, starzeje się również tzw. park samochodowy, co oznacza, że jeśli Polacy kupują auta używane, to są one coraz starsze. Wyjaśnił, że powodem takich zachowań, jest generalny wzrost cen samochodów używanych w czasach, kiedy Polacy coraz bardziej muszą dbać o swoje finanse.
Wesprzyj nas już teraz!
„Po drugie, coraz mniejszy dostęp do +młodych+ aut używanych, co jest naturalną konsekwencją niższej dostępności samochodów nowych, bo klienci dłużej użytkują kupowane pojazdy, więc rynek nie odzyskuje stosunkowo młodych samochodów tak szybko, jak we wcześniejszych latach. Po trzecie, połączenie wysokiego kosztu zakupu, jak i finansowania – na skutek rosnących stóp procentowych – z obniżającą się zdolnością kredytową klientów skutkuje spadkiem możliwości zakupowych Polaków” – wymienił ekspert.
Według raportu „Polak kupuje auto używane” przeprowadzonego przez IBRIS, większość polskich kierowców (55 proc.) ostatni samochód z drugiej ręki kupiło bezpośrednio od sprzedawcy, korzystając z oferty prywatnej. „Co szósty z nas udał się do autokomisu, a co ósmy skorzystał z oferty dealera samochodowego” – wskazał.
Samochody używane kupują coraz częściej ludzie młodzi. 55 proc. ankietowanych w wieku 18-29 lat zakupiło auto w wieku 13 – 15 lat lub starsze. Z kolei pozostałe grupy wiekowe sięgały raczej po auta 10-12 letnie. „Różnica ta może być związana z rozbieżnością dochodów. Osoby w wieku 18-29 lat z racji ograniczonych środków lub pozostawaniu na utrzymaniu rodziców często nie mogą pozwolić sobie na zakup +młodszego+ auta” – wyjaśnił Półtorzycki.
PAP
oprac. PR