Historyk i publicysta Sławomir Cenckiewicz poinformował na swoim facebookowym profilu o zwycięstwie z Instytutem Pamięci Narodowej. Rzecz poszła o zdjęcie na wystawie organizowanej przez IPN. Podpis ilustracji głosił, jakoby Polacy na nim przedstawieni byli cmentarnymi hienami rozkradającymi masowe groby przy niemieckim obozie koncentracyjnym w Treblince.
„Kochani! Wygraliśmy! To znaczy Michał Majewski, Cezary Gmyz i ja w walce z IPN (wiem: strasznie to brzmi!) o prawdę i w obronie Polaków oskarżonych przez nich do spółki z Grossem o „wykopki” w mogiłach żydowskich ofiar Holocaustu! Wygraliśmy mimo politycznej poprawności prawicy z portali wPolityce.pl i niezależnej.pl, które nie wspierały naszej walki udając że nic nie wiedzą!” – napisał na Facebooku wykładowca Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
Wesprzyj nas już teraz!
Sławomir Cenckiewicz zasugerował, że osoby odpowiedzialne za wystawę szkalującą dobre imię narodu polskiego powinny odejść z honorem z pracy lub jeśli się na to nie zdecydują – zostać zwolnione. „W każdym razie jak mawiają w pewnym portalu: presja ma sens! Zwycięstwo! Mała reduta antypolonizmu padła, kolej na następne!” – deklaruje Cenckiewicz.
Fotografia podpisana była słowy: „Hieny cmentarne poszukujące złota w masowych grobach na terenie byłego obozu zagłady w Treblince, schwytane na gorącym uczynku – przykład demoralizacji i zdziczenia obyczajów na skutek wojny”. Zwróciła ona uwagę „Gazety Wyborczej”, zawsze chętnej do atakowania Polaków.
Fotografia wraz z opisem inspirowała autora „Złotych żniw”, Jana Tomasza Grossa. Na fałszywy podpis zdjęcia uwagę zwrócił dziennikarz „Do Rzeczy” Cezary Gmyz. Jego wątpliwości oburzyły autora wystawy, dr. Tomasza Łabuszewskiego.
Źródło: Facebook, kulisy24.com
MWł