W sobotę przez Warszawę przeszła homoseksualna „parada równości”. Środowiska LGBT na ulicach manifestowały swoje preferencje seksualne oraz artykułowały żądania polityczne. Przeciw gorszącemu wiecowi wystąpili narodowcy.
W sobotę około godziny 18, przy pomocy łańcucha rozwiniętego u zbiegu ulicy Koszykowej oraz Lwowskiej, polscy nacjonaliści próbowali zablokować przemarsz „tęczowych” aktywistów.
Wesprzyj nas już teraz!
Oprócz formy fizycznego uniemożliwienia sodomitom kontynuowania parady, narodowcy przygotowali na okoliczność akcji materiały jednoznacznie informujące subkulturę LGBT, że ich polityczne oczekiwania oraz grzeszny styl życia nie znajdują aprobaty w polskim społeczeństwie.
W wyniku blokady „parada równości” została na pewien czas wstrzymana, a do akcji przeciwko narodowcom ruszyła stołeczna policja. W końcu blokada została zlikwidowana, a funkcjonariusze wylegitymowali 27 osób. Zostały one zwolnione do domów, jednak – jak wynika z doniesień TVN-Warszawa – policja prowadzi obecnie czynności wyjaśniające w sprawach o wykroczenie.
W niedzielę na Facebooku do sobotnich wydarzeń odniosła się Młodzież Wszechpolska. Organizacja odnotowała fakt, że w blokowaniu homo-parady brali udział między innymi jej działacze. Użyty do blokady łańcuch ważył70 kg.
Źródło: Facebook, tvn24.pl
MWł