24 marca 2022

Polacy sięgnęli po broń i oblegają strzelnice! Na wolne miejsce trzeba czekać tydzień lub więcej

(fot. Pixabay)

„Wojna w Ukrainie i obawy przed zagrożeniem ze Wschodu spowodowały w kraju proobronne wzmożenie. Strzelnice przeżywają oblężenie, zapał powstrzymuje jednak brak amunicji” – czytamy w czwartek w dzienniku „Rzeczpospolitej”.

Jak pisze „Rzeczpospolita”, Paweł Dyngosz, prezes stowarzyszenia Braterstwo, które ma swoje strzelnice w Warszawie i na Dolnym Śląsku, obserwował, jak obawy przed zagrożeniem i wojną zaraz po inwazji Putina na Ukrainę zmieniają nastawienie rodaków do broni. Na jego strzelnicach z dnia na dzień frekwencja wzrosła pięciokrotnie. – Przed wojną szkoliliśmy w naszych obiektach najwyżej kilkadziesiąt osób dziennie, teraz bywa, że na trening trzeba wcisnąć nawet 300 chętnych – mówi cytowany przez gazetę Dyngosz. W Warszawie obiekt Braterstwa pracuje od godz. 6 rano do północy.

Także w podwarszawskim Gentleman Gun Club, komercyjnej strzelnicy w Kozerkach koło Grodziska Mazowieckiego, chętnych do strzelania – jak pisze „Rz” – nie brakuje. – Na wolne miejsce przed tarczą trzeba czekać w kolejce tydzień i więcej – mówi dziennikowi Krzysztof Galimski, właściciel GGC. – Tym razem znacząco wzrosła liczba chętnych do uzyskania umiejętności, które w niespokojnych czasach mogą dać Kowalskiemu poczucie bezpieczeństwa – dodaje Galimski.

Wesprzyj nas już teraz!

W Polsce działa ok. 450 ogólnodostępnych strzelnic. Własne ośrodki szkolenia ma wojsko, policja i służby. Sieć strzelnic dostosowanych do treningu z długą, dalekonośną bronią utrzymują myśliwi skupieni w Polskim Związku Łowieckim. Własne obiekty ma też Liga Obrony Kraju, a nawet leśnicy.

 

Oprac. TK / PAP

pap logo

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(7)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 495 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram