Ponad 10 mld zł zostało w budżecie NFZ – tak wynika ze sprawozdania funduszu za 2021 r., do którego dotarł „Dziennik Gazeta Prawna”. Głównym powodem nadwyżki było niewykorzystanie pieniędzy na leczenie.
„W 2021 r. NFZ planował, że może przeznaczyć na świadczenia 120 mld zł, ale ostatecznie wydał 112,5 mld zł, czyli o ponad 6 proc. mniej niż zakładał” – podaje „DGP”.
Dziennik dotarł do „Rocznego sprawozdania z wykonania planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia na 2021 rok”. Według dokumentu, największy wpływ na poziom uzyskanego przez Narodowy Funduszu Zdrowia wyniku finansowego za 2021 r. miało „niepełne wykonanie planu kosztów świadczeń opieki zdrowotnej, tj. na poziomie 93,69 proc. wartości planowanej”.
Wesprzyj nas już teraz!
Na ten wynik składa się również wyższe niż zakładano przychody ze składek zdrowotnych. W ten sposób do NFZ w 2021 r. wpłynęło 2,5 mld zł więcej. To o tyle zaskakujące, że zazwyczaj w na koniec roku budżet wynosił zaledwie kilkadziesiąt tysięcy nadwyżki lub był na minusie.
Czy to oznacza, że Polacy w 2021 r. nie chorowali? Wręcz przeciwnie. „Po pierwszym pandemicznym roku zapotrzebowanie na pomoc medyczną wzrosło ze względu na gorszy stan zdrowia Polaków” – wskazują eksperci cytowani przez „DGP”. Dlaczego więc wykonano o ponad 6 proc. mniej zabiegów niż przewidywano?
NFZ wskazuje, że wpływ na obecną sytuację ma rażący niedobór kadr. Brakuje lekarzy takich specjalności jak np. neurochirurgii, ortodoncji, psychiatrii dziecięcej, gastroenterologii, endokrynologii czy okulistyki zabiegowej. Część specjalistów nie chce zawierać umów z NFZ, jako, że w systemie prywatnym są dużo lepiej wynagradzani.
Źródło: rmf24.pl
PR